Nie tylko Afryka pęka na pół. Naukowcy namierzyli zupełnie nowe miejsce
Najnowsza analiza wykazała, że indyjska płyta tektoniczna rozpada się na dwie części. Dane sejsmiczne zebrane z całego południowego Tybetu ujawniły zaskakujący obraz sił działających pod Himalajami. W efekcie tych procesów płyta indyjska zaczęła się rozwarstwiać jak ciasto francuskie.
Jakiś czas temu bardzo głośno było na temat tego, że płyta afrykańska ulega powolnemu rozpadowi. Tragiczne trzęsienie ziemi, które miało miejsce w Maroku we wrześniu ubiegłego roku, nastąpiło w wyniku tarcia o siebie dwóch płyt tektonicznych, afrykańskiej oraz euroazjatyckiej. Ich ruchy powodują trzęsienia, które odczuwalne są również w innych regionach.
Podczas konferencji Amerykańskiej Unii Geofizycznej w San Francisco badacze z różnych instytucji w USA i Chinach przedstawili analizę dotyczącą procesu rozpadu indyjskiej płyty kontynentalnej. Do rozpadu dochodzi w miarę tarcia płyty indyjskiej o podłoże euroazjatyckiej płyty tektonicznej znajdującej się na jej szczycie. To właśnie te procesy napędzają wzrost najwyższych gór świata, ale niosą ze sobą również przykre konsekwencje.
Świeże spojrzenie na sprawę ocierających się o siebie płyt pozwoli udoskonalić dotychczasowo obowiązujące modele geologiczne sił działających pod Himalajami. Dzięki temu naukowcy uzyskali kompromis co do dwóch preferowanych wyjaśnień podniesienia się płaskowyżu tybetańskiego i kolosalnego pasma górskiego Himalajów.