Ciemna strona Księżyca coraz mniej tajemnicza. To zasługa chińskiej misji

Chińczycy jako pierwsi umieścili po ciemnej stronie Księżyca lądownik oraz niewielki łazik, które badają ten obszar od kilka lat. Tą misją jest Chang'e 4, która dostarczyła ludzkości mnóstwo danych. Na ich bazie naukowcy po raz pierwszy byli w stanie zwizualizować górne 300 m powierzchni Srebrnego Globu.

Księżyc jest cały czas skierowany jedną stroną do Ziemi i stan ten nie ulega zmianie. Chińczycy doszli jakiś czas temu do wniosku, że warto zbadać drugą półkulę Srebrnego Globu. Tak narodziła się wizja misji Chang'e 4, która doszła do realizacji w 2018 r. W styczniu 2019 r. po ciemnej stronie Księżyca wylądowano lądownikiem wraz z niewielkim łazikiem o nazwie Yutu 2.

Reklama

Powierzchnia ciemnej strony Księżyca na najlepszej wizualizacji

Naukowcy wykorzystali dane zbierane w trakcie kilku lat misji Chang'e 4 i wykorzystali je do opracowania wizualizacji warstw struktur, które obejmują górne 1000 stóp (300 m) powierzchni Księżyca. Co ważne jest to najlepsze odwzorowanie tego typu w historii badań Srebrnego Globu.

W trakcie misji Chang’e 4 wykonano liczne zdjęcia panoramiczne kraterów oraz w części z nich zebrano próbki. Ponadto łazik Yutu 2 ma instrument o nazwie Lunar Penetrating Radar, który jest w stanie wysyłać sygnały radiowe pod powierzchnię Srebrnego Globu. Odbite fale mają dużą wartość naukową. Zebrane dane wykazały, że górne 130 stóp powierzchni Księżyca składa się z wielu warstw pyłu, gleby i połamanych skał.

Księżyc ma ponad 4,5 mld lat

Uczeni twierdzą, że nasz Księżyc powstał około 4,51 mld lat temu, czyli niedługo po narodzinach Układu Słonecznego. Teoria zakłada, że Ziemia uległa kolizji z planetą lub podobnym ciałem wielkości Marsa. Tak potężne zderzenie spowodowało oderwanie części naszego świata, która następnie uformowała się w Księżyc. Ten potem przez około 200 mln lat był bombardowany obiektami z kosmosu i stąd na powierzchni liczne kratery.

Ponadto Srebrny Glob przez długi czas był aktywny wulkanicznie. Uczeni twierdzą, że koniec tego procesu nastąpił około jednego mld lat temu, ale pewne dowody wskazują na to, że taka aktywność, ale w mniejszym stopniu, mogła występować jeszcze około 100 mln lat temu. Obecnie Księżyc jest geologicznie martwy, ale pewne zasoby magmy mogą występować głębiej pod powierzchnią. Warto dodać, że misja Chang'e 4 nie dobiegła końca i cały czas jest kontynuowana. Naukowcy wierzą, że dostarczy jeszcze całe mnóstwo cennych danych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Księżyc | Chiny | Kosmos | Chang'e-4
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy