Rewolucja biletowa. "Zamiast papierka smartfony i zegarki"

Warszawa chce iść z duchem czasu i przygotowuje nowy system biletowy. Niektórzy pasażerowie, zwłaszcza ci starsi, którzy nie korzystają ze smartfonów i wolą posługiwać się gotówką zamiast kartą obawiają się, że stracą możliwość przemieszczania się komunikacją miejską.


Warszawski Zarząd Transportu Miejskiego uważa, że istniejący w stolicy system sprzedaży biletów po 20 latach jest już dość leciwy i wymaga aktualizacji. Brakuje możliwości nowoczesnej obsługi pasażerów, ograniczenia wpływu na środowisko czy choćby rozwoju samego bezpieczeństwa systemu. 

- Obecny system biletowy wymusza na użytkowniku konieczność wizyty w Punkcie Obsługi Pasażera w celu uzyskania spersonalizowanej Warszawskiej Karty Miejskiej. Zakup biletu długookresowego wymaga fizycznego zapisu produktu na karcie. Jest to możliwe wyłącznie w stacjonarnych punktach sprzedaży lub w automatach pojazdowych. Nie ma możliwości obsługi sprzedaży biletów w serwisie internetowym. - wypowiada się ZTM w odpowiedzi na zapytanie wysłane przez Fundację Panoptykon.

Reklama

Samych POPów, czyli Punktów Obsługi Pasażera jest w całej Warszawie zaledwie 15, z czego 11 z nich jest na trasach linii metra.

Ułatwienie w postaci zakupu przez internet to bardzo dobra wiadomość, więc o co chodzi?

Zamieszanie wywołała wypowiedź rzecznika ZTM, która ukazała się w na portalu TVN24 Warszawa.

To przestraszyło niektórych mieszkańców, którzy z różnych powodów nie korzystają ze smartfonów i płatności bezgotówkowych, że nie będą mieli możliwości przemieszczania się po stolicy komunikacją miejską. Wątpliwości nie rozwiewają też informacje na stronie ZTM, gdzie jest bardzo mało szczegółów odnośnie przyszłego systemu.

Co dalej z papierowymi biletami w Warszawie?

Zmieniamy swoje przyzwyczajenia. Dawniej kupowano papierowe gazety i czasopisma (pamiętacie zakładanie swojej teczki w kiosku?), dzisiaj zaglądamy na portale informacyjne w internecie. Podobnie jest z biletami, jak przyznaje właścicielka kiosku w stolicy województwa zachodniopomorskiego w rozmowie z serwisem wszczecinie.pl "bilety komunikacji miejskiej się nie sprzedają".

Wszystko jednak wskazuje na to, że tradycyjne bilety wciąż pozostaną w sprzedaży.

Nie wiadomo jednak, jak będzie z możliwością zakupu ich w kioskach. Jeśli taka możliwość zniknie, to będzie z pewnością duże, ale i według fundacji nieuzasadnione ograniczenie możliwości korzystania z tradycyjnych biletów. Z informacji opublikowanych na stronie ZTM wynika, że w 2023 r. sprzedano w Warszawie prawie 14 milionów kartonikowych biletów. Zdecydowaną większość z nich w punktach innych niż POP-y, czyli np. w kioskach. Do tego można dołożyć prawie 24 miliony biletów wydrukowanych w biletomatach w autobusach, pociągach i tramwajach.

A co z możliwością zakupu biletu za gotówkę?

Według doniesień Gazety Wyborczej z tramwajów i autobusów mają stopniowo znikać biletomaty. Z kolei w dokumencie Wstępny opis przedmiotu zamówienia zaznaczono, że biletem jest "wydruk z kodem QR, drukowany przez Biletomat Mobilny, Biletomat Stacjonarny lub opcjonalnie wydawany Pasażerowi przez POP". Choć Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślał, że musi być możliwość zakupu biletów przy użyciu gotówki, to w praktyce coraz mniej biletów tę gotówkę przyjmuje.

Dyrektorka ZTM zapewnia w piśmie do Panoptykonu o "dostępności do usług WTP wszystkich ich użytkowników - także z zachowaniem tradycyjnych kanałów obsługi, w tym płatności gotówkowych".

Jak widać, jest duże zamieszanie i wiele niewiadomych. Jednak prace nad nowym systemem są dopiero na wczesnym etapie, więc z czasem te niejasności prawdopodobnie będą wyjaśnione, a potencjalne uwagi zostaną uwzględnione w produkcie końcowym. Ale czytając doniesienia medialne i wyjaśnienia Fundacji Panoptykon ZTM powinien posypać głowę popiołem i poprawić swoje działania informacyjne tak, aby wszelkie wątpliwości można było rozwiać u źródła.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Warszawa | komunikacja miejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy