Zmienił swój pokój w statek kosmiczny. Tak wygląda Star Citizen w rzeczywistości

Popularny tajlandzki youtuber Bankii podzielił się w sieci nagraniem, w którym prezentuje swoje najnowsze dzieło, a mianowicie... pokój przemodelowany na niezwykle realistyczny statek kosmiczny inspirowany grą Star Citizen.

Popularny tajlandzki youtuber Bankii podzielił się w sieci nagraniem, w którym prezentuje swoje najnowsze dzieło, a mianowicie... pokój przemodelowany na niezwykle realistyczny statek kosmiczny inspirowany grą Star Citizen.
Youtuber odtworzył ulubiony statek kosmiczny ze Star Citizen we własnym pokoju /BANKII /YouTube

Fani są w stanie zrobić naprawdę wiele, by choć na chwilę poczuć się jak w ulubionym uniwersum - jedni sięgają po gogle wirtualnej rzeczywistości, inni tworzą realistyczne kostiumy ulubionych bohaterów, a jeszcze kolejni wydają majątek, by zbudować w swoim garażu myśliwiec X-wing z Gwiezdnych wojen czy zmienić swój pokój w statek kosmiczny. To właśnie z tej ostatniej opcji skorzystał popularny w Tajlandii youtuber Bankii, który postanowił zamieszkać na pokładzie modelu Crusader Hercules.

Reklama

Wydał 30 tys. dolarów, by zmienić pokój w statek kosmiczny ze Star Citizen

A że mamy do czynienia z fikcyjnym statkiem z symulatora lotów kosmicznych, to nie pozostało mu nic innego, jak tylko realistycznie odwzorować wnętrze pojazdu w swoim domu. I nie da się ukryć, że efekt jest imponujący i każdy fan science-fiction z pewnością chciałby w takim "statku" zamieszkać - nie bez przyczyny przecież hotele tematyczne, jak choćby ten Disneya inspirowany Gwiezdnymi wojnami, cieszą się tak dużą popularnością.

Nie każdy może sobie jednak pozwolić na taki wydatek, bo remont pokoju kosztował ok. 30 tys. dolarów, czyli ponad 128 tys. złotych. Na co youtuber wydał takie pieniądze?

Najwięcej pochłonęło wyposażenie pokoju, którego przecież nie można kupić w sklepach marki IKEA i w zdecydowanej większości zostało przygotowane na zamówienie, w tym podłoga, sufit i ściany, które nadały całości pożądany kształt kokpitu statku kosmicznego.

Jak szacuje Bankii, całe wnętrze "statku" kosztowało go ponad 11 tys. dolarów, a do tego należy jeszcze doliczyć 1700 USD na imponujące automatyczne drzwi przesuwne, dzięki którym wejście do pokoju jest niezwykle immersyjne i naprawdę przypomina wchodzenie na pokład statku kosmicznego - brakuje tylko efektów wizualnych i dźwiękowych naśladujących dekompresję. Inne wydatki to 1400 USD na "aneks kuchenny", 1900 USD na wyposażenie kokpitu, 860 USD na oświetlenie LED, 4400 USD na trzy 65-calowe TV, 49-calowy zakrzywiony wyświetlacz czy 6650 USD na komputer.

Ten ostatnie mają tu kluczowe znaczenie, bo pokój będzie służył youtuberowi do grania i kręcenia materiałów z gier wideo - zakrzywiony ekran to wręcz wymarzona opcja pod symulatory czy wyścigi typu Forza. Zresztą zobaczcie sami na załączonym materiale wideo, pod koniec którego Bankii zaczepia też samego Elona Muska, prosząc go o... egzemplarz Tesli w ramach współpracy promocyjnej. I wcale nie bylibyśmy zdziwieni, gdyby miliarder zareagował na tę zaczepkę - czekamy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: statek kosmiczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy