Starcie Kadyrowców z Wagnerowcami. Już są w Rostowie

W mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze filmy, na których widoczne są w okolicach Rostowa wozy opancerzone należące do bojowników Achmat, czyli czeczeńskiej armii Ramzana Kadyrowa.

W mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze filmy, na których widoczne są w okolicach Rostowa wozy opancerzone należące do bojowników Achmat, czyli czeczeńskiej armii Ramzana Kadyrowa.
Starcie Kadyrowców z Wagnerowcami /Telegram.com/RKadyrov_95 /materiały prasowe

Armia Ramzana Kadyrowa, czeczeńskiego przywódcy, znajduje się na obrzeżach Rostowa nad Donem. Oczekuje się potężnego starcia pomiędzy Kadyrowcami a Wagnerowcami. Jedni i drudzy bojownicy dysponują pojazdami opancerzonymi, czołgami i nowoczesną bronią.

Władimir Putin osobiście poprosił Ramzana Kadyrowa o pomoc w stłumieniu buntu Wagnerowców względem rosyjskiej armii na czele z Jewgienijem Prigożynem. Kadyrow nie miał wyjścia i nie mógł odmówić, ponieważ jest opłacany przez Kreml w celu utrzymania promoskiewskiego porządku w Czeczenii. Gdyby Putin został obalony, to skorumpowane wyższe sfery w Czeczenii rozerwaliby go na strzępy za pogorszenie jakości życia.

Reklama

Kto wygra? Wagnerowcy czy Kadyrowcy?

Analitycy sądzą jednak, że Kadyrowcom nie uda się opanować sytuacji, ponieważ nie tylko nie dysponują oni takim sprzętem jak Wagnerowcy, ale również jest to bardziej instagramowa armia, która de facto woli się lansować, ale boi się bezpośredniej konfrontacji. Obecnie bojownicy Jewgienija Prigożyna zajęli rosyjskie bazy wojskowe, zatem mają dostęp do składów paliw, broni czy pojazdów wojskowych, a nawet samolotów. Kilka godzin temu, udało im się bowiem opanować lotnisko wojskowe w Woroneżu.

Armia Ramzana Kadyrowa, według szacunków, może wynosić 12-15 tysięcy bojowników, w tym 7 tysięcy ma brać udział w walkach w Ukrainie. To o połowę mniej niż Wagnerowców. Przy okazji mowy o tych drugich, nie można nie wspomnieć, że obecnie ogromna ilość żołnierzy regularnej armii rosyjskiej przyłącza się do oddziałów Wagnera. Niebawem będziemy mówili o blisko 50 tysiącach żołnierzy.

Kadyrowcy nienawidzą się z Wagnerowcami. Dodatkowo z racji tego, że Ramzan Kadyrow opowiedział się po stronie Władimira Putina, nie może liczyć na litość Jewgienija Prigożyna. Jest mało prawdopodobne, że się dogadają. Nie można nie wspomnieć, że Wagnerowcy są obecnie witani jak wybawcy w Rostowie i Woroneżu. Zatem kolejne dni mogą być gorące dla całej Rosji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kadyrowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama