Miało być seks-rajem dla antyszczepionkowców... Unjected ogromnym zagrożeniem
I nie chodzi tu wcale o zagrożenie wynikające z faktu, że użytkownicy tej usługi randkowej są niezaszczepieni i oferują w jej ramach swoje "nasienie wolne od mRNA", ale luki bezpieczeństwa wykryte w aplikacji, za sprawą których dane użytkowników wyciekły do sieci i były dostępne dla każdego zainteresowanego.
Jeśli nie słyszeliście nigdy o Unjected, to już wyjaśniamy, że chodzi o aplikację uruchomioną w maju 2021 roku, która reklamuje się jako "największa niezaszczepiona platforma" w sieci (głośno zrobiło się o niej jednak dopiero kilka miesięcy po premierze, kiedy została usunięta ze sklepu z aplikacjami Apple, bo zdaniem koncernu naruszała politykę firmy w zakresie COVID-19). Do czego służy? Początkowo miała być połączeniem Twittera i randkowego Tindera dla osób przeciwnych szczepieniom, ale obecnie rozszerzyła swój zakres działania o ... płyny ustrojowe wolne od mRNA.
Jakkolwiek przerażająco to brzmi, w sekcji dotyczącej płodności można zaoferować komuś swoje jajeczka, nasienie czy mleko do karmienia dzieci, a także zgłosić chęć zostania surogatką. Mówiąc krótko, zrobiło się bardzo poważnie, ale niestety pomysłodawcy i autorzy aplikacji nie podeszli poważnie do kwestii bezpieczeństwa, bo jak się okazało interfejs administratora strony był otwarty dla każdego zaradnego zainteresowanego - ten pozwala zaś dodawać, usuwać i edytować strony platformy oraz daje wgląd w konta użytkowników.