Elon Musk snuje wizje o kolonizacji Marsa. Oto przyszłość Starshipa

W sobotę Elon Musk zorganizował w Starbase należącym do SpaceX specjalną konferencję, gdzie podzielił się planami firmy na przyszłość. Zaprezentowano rakiety Starship 2 i 3 oraz przedstawiono plany związane z testami na przyszłość. Założyciel SpaceX wierzy, że jeszcze w tej połowie wieku można będzie zacząć budować na Marsie miasto.

SpaceX to gigant prywatnego sektora kosmicznego, który z roku na rok coraz bardziej zaskakuje. Obecnie firma, którą założył Elon Musk, prowadzi testy największej rakiety Starship. W przyszłości ma ona pozwolić ludzkości na stanie się gatunkiem multiplanetarnym i zbudowanie miasta na planecie Mars. W sobotę odbyła się specjalna konferencja, gdzie wizjoner przedstawił plany SpaceX na najbliższy czas, jak i te odleglejsze.

Reklama

Elon Musk zaprezentował rakiety Starship 2 i 3

Starship jest obecnie największą rakietą, którą zbudowała ludzkość. Wraz z pierwszym stopniem o nazwie Super Heavy cała konstrukcja ma ponad 120 m wysokości. SpaceX na razie przeprowadziło trzy próby orbitalne. Dwie odbyły się w 2023 r., a ostatnia w marcu i była bardzo udana. Firma Elona Muska pracuje nad czymś jeszcze większym!

Elon Musk w trakcie sobotniej konferencji, która odbyła się w Starbase w Boca Chica, przedstawił wizje dwóch kolejnych rakiet. Są to Starship 2 i 3, które zaprezentowano na slajdach z prezentacji. Czym będą się one różnić względem obecnie testowanej konstrukcji?

Starship 2 względem konstrukcji wykorzystanej w trakcie marcowego testu ma być większy. Całość ma mieć wysokość 124,4 m, z czego 72,3 m przypadnie na booster Super Heavy. Rakieta będzie w stanie wynosić w kosmos ładunki o masie przekraczającej 100 ton. Dla porównania Falcon Heavy, który składa się z trzech stopni Falconów 9, może wyciągać na niską orbitę okołoziemską 64 t.

Nowa wersja Super Heavy ma zaoferować około 15 proc. większy ciąg w porównaniu do boostera użytego w trakcie marcowego testu. W zasadzie Starship 2 będzie pierwszą wersją rakiety SpaceX, która ma być w pełni operacyjna i pozwoli wysyłać ładunki w kosmos.

Elon Musk stwierdził, że SpaceX już teraz wynosi więcej ładunków w kosmos w porównaniu do startów realizowanych przez inne firmy czy narody. W momencie, gdy Starship będzie już w stanie regularnie latać, ma to być udział nawet na poziomie 99 proc.!

Konstrukcja o wysokości 150 m

Starship 3 będzie jeszcze większą konstrukcją o dużo większych możliwościach. Z informacji ujawnionych przez Elona Muska wynika, że całość ma mieć wysokość 150 m. Super Heavy ma być wysoki na około 80 m, a statek urośnie do około 70 m. Oczywiście wzrosną również możliwości z zakresu wynoszenia ładunków w kosmos - do ponad 200 ton przy jednym starcie, co robi wrażenie.

Statek będący częścią Starshipa 3 nie tylko będzie większy, ale otrzyma również więcej silników Raptor. Trzy podstawowe oraz sześć próżniowych. Te drugie pozwolą na realizowanie misji w dalsze zakątki Układu Słonecznego, co Elon Musk zapowiedział już wcześniej, a nawet poza jego granice.

Założyciel SpaceX twierdzi, że Starship 3 będzie w stanie latać w dowolne miejsce w naszym systemie gwiezdnym. Docelowo jednak jego celem mają być misje na Marsa, z którym Elon Musk wiąże pewne wizje związane z osiągnięciem przez ludzkość statusu gatunku multiplanetarnego.

Rakieta Starship ciągle nie jest gotowa

Starship 2 i 3 to wizje przyszłości, a tymczasem SpaceX musi ukończyć prace nad obecną generacją rakiety. W trakcie konferencji Elon Musk potwierdził, że czwarty lot orbitalny planowany jest na maj tego roku. Ujawnił też kilka informacji związanych z procesem odzyskiwania obu stopni.

W ciągu najbliższych miesięcy SpaceX będzie chciało odzyskać pierwszy stopień Super Heavy. Będzie on łapany przez ogromne ramię przymocowane do wieży. Dopiero to pozwoli uczynić loty realizowane z wykorzystaniem Starshipa tańszymi, bo obecnie konstrukcje przepadają i trzeba budować nowe.

W przypadku statku próby odzyskania planowane są na przyszły rok. W tym przypadku sytuacja jest trudniejsza, ale do zrealizowania. Co SpaceX udowodniło w trakcie lotów na wysokość kilkanastu kilometrów, gdzie następnie w końcu udało się wylądować tym elementem na specjalnym stanowisku w całości. W planach jest również przeprowadzenie tankowania na orbicie. To kluczowy proces, który umożliwi realizowanie misji na Księżyc, Marsa i w dalsze zakątki Układu Słonecznego.

Elon Musk chciałby zbudować miasto na Marsie

Spora część konferencji została poświęcona staniu się ludzkości gatunkiem multiplanetarnym. Elon Musk wyjaśnił, że najlepiej do tego nadaje się Mars. Wenus odpada z wiadomych względów. Wizjoner przedstawił nawet (ponownie) plan kolonizacji Czerwonej Planety, w czym Starship odegra kluczową rolę.

Według Muska budowa miasta na Marsie mogłaby rozpocząć się nawet w ciągu dwóch dekad. W tym celu na Czerwoną Planetę trzeba jednak dostarczyć tysiące ton ładunków. Jednak SpaceX ma już wtedy dysponować całą flotą Starshipów, które mogłyby (co około 26 miesięcy) regularnie latać na Marsa z zaopatrzeniem oraz ludźmi.

Według Muska samowystarczalne miasto na Marsie musiałoby mieć populację z około milionem ludzi. Przy takiej liczbie mogłoby już funkcjonować jak małe państwo. Oczywiście na razie to wszystko pozostaje w sferze marzeń i nie jest to zadanie, które można łatwo zrealizować. W rzeczywistości kosztowałoby to niewyobrażalną fortunę. Nawet jeśli koszty każdego startu Starshipa udałoby się zredukować do około 2-3 mln dolarów, o których wspomniał założyciel SpaceX.

W planach SpaceX również budowy nowych mechazilli

Starty Starshipów mają odbywać się ze specjalnych stanowisk z wieżami nazywanymi mechazillami. SpaceX chce niedługo wybudować dwie podwójne placówki tego typu. Pierwsze w Boca Chica, a drugie na Florydzie, co odbędzie się we współpracy z NASA, która w rozwój wielkiej rakiety Muska również zainwestowała mnóstwo pieniędzy i wybrała statek w roli księżycowego lądownika dla misji Artemis planowanej na 2026 r. Zapis konferencji w Starbase znajduje się niżej.

Elon Musk znany jest z tego, że ma bzika na punkcie kolonizacji Marsa i pewnymi krokami, choć niewielkimi, zbliża się do tego celu. Stąd też tak duże inwestycje związane z budową Starshipów. Czy jednak człowiek rzeczywiście będzie w stanie osiedlić się na Czerwonej Planecie jeszcze w tej połowie wieku? Czas pokaże, choć trochę trudno w to uwierzyć.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mars | SpaceX | Starship | Kosmos | Elon Musk | rakiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama