Wow, ten McDonald's wygląda świetnie! Powstał w Polsce

Sieci restauracji fast food idealnie odzwierciedlają masową kulturę i globalizację współczesnych czasów. Niezależnie od kraju, w którym się znajdują, oferują niemal identyczny wystrój, menu czy smak. To zaskakujące, ale ta sama kanapka smakuje identycznie  w Polsce, Wielkiej Brytanii, Malezji czy Egipcie. McDonald's w Polsce postanowił jednak zaskoczyć cały świat.

Nie chodzi co prawda o menu, ale o sam budynek nowopowstałej restauracji. Ta została wybudowana w miejscowości Rydułtowy. Mieszkańcy mogą podziwiać nie tylko dobrze znane wszystkim kanapki, ale również nietypową konstrukcję. Można rzec, że zamiast złotych łuków, dach nowej restauracji McDonald's zdobi instalacja fotowoltaiczna.

Konstrukcja nowej restauracji popularnej sieci wygląda niczym domek ze spadzistym dachem. Pod konstrukcją fotowoltaiczną kryje się jednak standardowa bryła budynku, który znają mieszkańcy wielu miast w Polsce. Skąd w ogóle pomysł, aby tworzyć coś takiego? Nie chodzi tu o jednorazowy wybryk i chęć przypodobania się ekologom.

W planach fastfoodowego giganta jest bowiem ograniczenie swojej emisji gazów cieplarnianych do zera. Cel ten został ustanowiony na 2050 rok, a do tego czasu będą przedsiębrane próby ograniczenia emisyjności restauracji. W tym celu regularnie wzbogacana jest oferta produktów bezmięsnych, jak np. wegańskie burgery.

Po zainstalowaniu fotowoltaiki na dachu restauracji McDonald's udostępniono wyliczenia, z których dość jasno można wyczytać korzyści płynące z nowego źródła energii. W skali roku fotowoltaika na dachu restauracji dostarczy aż 44,35 MWh, co przełoży się na ograniczenie emisji dwutlenku węgla o aż 34 tysiące ton. Jak policzyła firma SunRoof, jest to ekwiwalent posadzenia 1574 drzew. Brzmi całkiem zachęcająco.

Ciekawe, czy McDonald's faktycznie stanie się bezemisyjny. Data 2050 roku jest dość odległa, ale równie odległą wydaje się być perspektywa neutralności klimatycznej w obliczu produkcji niewyobrażalnych ilości mięsa. Bądźmy szczerzy - jeden wege-burger (niezbyt smaczny, swoją drogą) klimatu nie uratuje. A całe menu? To już prędzej, ale czy klienci są na to gotowi?