Śmieci przestaną spadać nam na głowy? Firma sprzątająca już leci
Amerykański startup Rogue Space Systems chce przy pomocy rakiet SpaceX i United Launch Alliance (ULA) wysłać w kosmos cztery rodzaje robotów, których zadaniem będzie m.in. naprawa satelitów i pozbywanie się stanowiących coraz większy problem kosmicznych śmieci.
Kosmiczne śmieci stały się w ostatnich latach ogromnym problemem i to nie tylko dla branży zajmującej się lotami w kosmos, ale i nas wszystkich, bo część z nich spada przecież na Ziemię - warto tu przypomnieć choćby o fragmentach chińskiej rakiety Długi Marsz 5B, które spadły na Borneo albo częściach statku kosmicznego SpaceX znajdowanych w Australii. Te, które pozostają w przestrzeni kosmicznej, zagrażają zaś bezpieczeństwu misji kosmicznych, zarówno drogim instrumentom naukowym, jak i astronautom, dlatego coraz częściej słyszymy o planach sprzątania ziemskiej orbity.
Najnowszy z nich przedstawił amerykański startup Rogue Space Systems, który chce przy pomocy rakiet SpaceX i United Launch Alliance (ULA) już na początku przyszłego roku wysłać w kosmos cztery rodzaje robotów o różnym przeznaczeniu, z których jeden zostanie oddelegowany do sprzątania kosmicznych śmieci. CEO firmy, Jeromy Grimmett, podkreśla w wypowiedzi dla Business Insidera, że to jedyny skuteczny sposób, dlatego od dłuższego czasu przygotowują odpowiednie konstrukcje.