Dmuchana zjeżdżalnia ewakuacyjna „eksplodowała” w samolocie

Podczas rejsu samolotu linii lotniczych Delta doszło do nietypowej awarii, załoga musiała skierować się na najbliższe lotnisko. Gdy maszyna bezpiecznie wylądowała w Utah, niespodziewanie dmuchana zjeżdżalnia awaryjna rozłożyła się we wnętrzu pokładu, uderzając jednego z członków załogi.

Awaryjne lądowanie

Samolot Delta B767-300 miał odbyć lot z portu lotniczego JFK w Nowym Jorku do Los Angeles, jednak przez problemy techniczne zmuszony został do awaryjnego lądowania w Salt Lake City. Na pokładzie znajdowało się 168 pasażerów. Niespodziewanie doszło do „eksplozji” dmuchanej zjeżdżalni ewakuacyjnej.  

Jak podaje raport, awaryjne lądowanie spowodowane było problemami technicznymi dotyczącymi przyrządu do pomiaru temperatury w systemie zapasowym, który jest niezbędny w warunkach oblodzenia. Samolot wylądował bez żadnych problemów, natomiast pasażerowie poproszeni zostali o opuszczenie pokładu.  

Reklama

Po pewnym czasie udało się naprawić przyrząd do mierzenia temperatury i samolot ponownie był gotowy do startu. Jednak sprawy potoczyły się inaczej. Gdy pasażerowie wrócili na pokład i już byli gotowi do lotu, nadmuchiwana zjeżdżalnia ewakuacyjna została przypadkowo uruchomiona wewnątrz samolotu. Stało się to na tyle gwałtownie, że jeden z członków załogi, uderzony rozkładającą się zjeżdżalnią musiał zostać przewieziony do szpitala.

Szokujące wydarzenia na pokładzie samolotu

Pasażerowie znajdujący się na pokładzie w czasie incydentu opisują zajście ze zjeżdżalnią jako „eksplodującą” wewnątrz samolotu. Zjeżdżalnia uderzyła członka załogi w głowę „jak poduszka powietrzna” samochodu. Raport sugeruje, dmuchana zjeżdżalnia została przypadkowo uruchomiona przez załogę cateringową.  

W związku z incydentem pasażerowie musieli ponownie opuścić pokład. Większość pasażerów była na tyle wstrząśnięta całym zdarzeniem, że nawet nie czuli zirytowania kolejną przesiadką. Zarezerwowano dla nich drugi samolot, który wystartował z Utah i bezpiecznie dodarł do Los Angeles.  

Awaryjne dmuchane zjeżdżalnie w samolotach

System awaryjnego wyjścia pasażerów z samolotu został zaprojektowany w taki sposób, aby nie przysparzać problemów podczas ewakuacji. Zjeżdżalnia zostaje nadmuchana, gdy personel samolotu, na przykład stewardesa, pociągnie za dźwignię drzwi, co uruchomi system ekspresowego napompowania zjeżdżalni. 

Takie rozwiązanie pozwala na ewakuację setek osób w bardzo krótkim czasie. Jednak jest jeden problem, przez który zjeżdżalnie używane są tylko w wypadkach zagrażających życiu pasażerów. Uruchomienie i ponowne złożenie takiej zjeżdżalni może być bardzo kosztowne. Według Business Insider taka akcja może kosztować od 6000 do nawet 30000 dolarów.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Delta Airlines
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy