Czy są tam owce? Wszystko, co musisz wiedzieć o Wyspach Owczych

Wyspy Owcze to archipelag, o którym nie słyszymy zbyt często. Słynący z unikatowej przyrody, będzie miejscem, w którym Polacy zagrają kolejny mecz w ramach eliminacji do Euro 2024. Co warto wiedzieć o tym miejscu i czy drużynie Michała Probierza będzie sprzyjać klimat tego nordyckiego kraju?

Gdzie leżą Wyspy Owcze?

Wyspy Owcze znajdują się na Północnym Atlantyku w północnej części Europy. Można je znaleźć na mapie w połowie drogi pomiędzy Islandią a Norwegią i Szkocją. Najbliższy ląd, który znajduje się obok archipelagu to wyspa Rona, która leży w archipelagu Szkockich Hybrydów.

Powierzchnia archipelagu, który składa się z 18 głównych wysp, to jedynie 1398 km kwadratowych. Stanowi on zależne terytorium Danii.

Z czego słyną Wyspy Owcze?

Największą atrakcją Wysp Owczych jest oczywiście natura. Miejsce uważane jest za najbardziej niepowtarzalne krajobrazowo na Ziemi. Turyści mają szansę zobaczyć szczyty gór, które wyrastają prosto z morza, a także ciemne,  wulkaniczne skały, które pokryte są soczystą zielenią. Na Wyspie można zobaczyć wodospady, które spływają wprost do oceanu, spektakularne klify oraz stada owiec, które spokojnie spacerują.

Reklama

W sezonie letnim to miejsce jest gratką dla pasjonatów ornitologii. Miłośnicy ptaków mogą podziwiać wiele rzadkich gatunków, a także ptaki migrujące.

Kiedy jechać na Wyspy Owcze?

Wyspy Owcze to miejsce, gdzie klimat odgrywa dużą rolę, szczególnie dla turystów. Jeśli chcemy zapewnić sobie przyjemny wyjazd, bez ekstremalnych warunków pogodowych, warto sprawdzić, w jakich okresach najmniej pada.

Temperatura nie odgrywa dużego znaczenia. W ciągu roku jej amplituda jest wyjątkowo niewielka. Zimą nie spada ona poniżej zera, a latem utrzymuje się na poziomie 12 st. C. Rzadko kiedy, ale zdarzają się dni, kiedy termometry mogą pokazać nawet 25 st. C.

Najładniej jest pod koniec czerwca, w lipcu oraz w sierpniu. To wtedy zieleń jest najbardziej soczysta, a temperatura i brak opadów pozwala na zrzucenie kurtek.

Jeśli zdecydujemy się na odwiedzenie Wysp Owczych, warto pamiętać o tym, że na przestrzeni roku mocno zmienia się długość dnia. W czerwcu trwa on nawet 20 godzin. Natomiast w grudniu, jasno jest jedynie przez 6 godzin.

Jak dostać się na Wyspy Owcze? 

Najszybszym sposobem na dostanie się na Wyspy Owcze jest samolot. Lokalny przewoźnik Atlantic Airways oferuje połączenia z Kopenhagi, Oslo, Paryża, Billund czy Oslo. Możemy także skorzystać z usług linii SAS, czy Widerøe. Może jednak okazać się, że czeka nas przesiadka.

Znajduje się tylko jedno lotnisko, które położone jest w miejscowości Sorvagur. Od stolicy dzieli je 50 km. Dystans można pokonać taksówką, za którą płaci się od osoby.

Na Wyspy można również dopłynąć promem. Rejs trwa 36 godzin, a statek wypływa z duńskiej miejscowości Hirtshals. Statek może pomieścić 800 pojazdów i 1500 pasażerów. Długość rejsu może zniechęcać, jednak widoki, jakie można zobaczyć po drodze, są niezapomniane.

Jak nazywają się mieszkańcy wysp owczych?

Na Wyspach Owczych mieszka ponad 52 tys. osób. W ponad 90 proc. są to Farerowie, czyli skandynawski naród, który to miejsce zasiedlił już pomiędzy IV a VI wiekiem. W głównej mierze są to potomkowie osadników normańskich, którzy pochodzili z Norwegii.

Farerowie posługują się językiem farerskim, który podobny jest do języka islandzkiego. Obecnie posługuje się nim ok. 66 tys. ludzi. Jest on obok duńskiego, drugim językiem urzędowym.

Oprócz Farerów na Wyspach mieszkają Duńczycy oraz niewielka liczba osób, które pochodzą z innych krajów, w tym z Islandii, Grenlandii, a nawet Polski. Najwięcej mieszkańców, bo aż 25 proc. całej populacji Wysp osiadła w stolicy, Thorshavn.

  

Czy na Wyspach Owczych są owce?

Nazwa Wyspy Owcze rozbudza wyobraźnię. To jeden z niewielu przypadków, kiedy określenie danego miejsca zgodne jest z rzeczywistością. Na Wyspach Owczych znajdziemy owce. Co więcej, jest ich więcej niż ludzi.

Osoby, które odwiedziły archipelag, opisują, że zwierzęta są wszędzie. Szacuje się, że obecnie jest tam od 75 tys. do 78 tys. owiec. To o 25 tys. więcej niż ludzi. Liczba ta jest niepokojąca. Jej zwiększenie mogłoby doprowadzić do zachwiania się równowagi w ekosystemie.

Przez obecność owiec niezwykle popularne są wyroby z owczej wełny, takie jak rękawiczki swetry czy czapki. Dlatego kibiców, którzy zdecydowali się pojechać na mecz, zachęcamy do kupowania praktycznych pamiątek.

Zobacz także:

Kiedy Euro 2024? Gdzie mecze? Z kim zagrają Polacy w eliminacjach ME?

Wyspy Owcze odważnie przed meczem. "Nie musimy bać się Polski"

Spełnił się najczarniejszy scenariusz. Samolot z polskimi kibicami zawrócony

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wyspy Owcze | Dania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy