Zamiast tabletek... zielone światło. Nowe badanie pokazuje jego przeciwbólowe działanie

Nowe badanie sugeruje, że istnieje "prosty, bezpieczny i ekonomiczny" sposób na złagodzenie bólu i nie chodzi wcale o popularne tabletki przeciwbólowe, ale zielone światło - naukowcy wyjaśniają przy okazji, w jaki sposób i dlaczego ta metoda faktycznie działa. 

Nowe badanie sugeruje, że istnieje "prosty, bezpieczny i ekonomiczny" sposób na złagodzenie bólu i nie chodzi wcale o popularne tabletki przeciwbólowe, ale zielone światło - naukowcy wyjaśniają przy okazji, w jaki sposób i dlaczego ta metoda faktycznie działa. 
Zamiast sięgać po leki przeciwbólowe, można spróbować... kąpieli w zielonym świetle /123RF/PICSEL

Naukowcy badają uśmierzające ból działanie zielonego światła już od co najmniej kilku lat, powoli odkrywając mechanizm stojący za tym zjawiskiem. Nowe badanie na myszach, prowadzone przez zespół profesora Yu-Long Tanga z szanghajskiego Fudan University i opublikowane na łamach magazynu naukowego Science Translational Medicine, przynosi zaś długo wyczekiwany przełom - ujawnia komórki oka i ścieżki nerwowe w mózgu, które leżą u podstaw łagodzenia bólu odczuwanego po ekspozycji na zielone światło o niskiej intensywności.

Dlaczego zielone światło działa przeciwbólowo?

W serii eksperymentów naukowcy odkryli, że czopki i pręciki, czyli komórki oka, które pochłaniają światło, przyczyniają się do uśmierzającego ból działania zielonego światła u zdrowych myszy i myszy z zapaleniem stawów. Badacze inaktywowali pewne komórki, aby zobaczyć, jaki wpływ miało to na odczuwanie bólu przez zwierzęta - kiedy padło na pręciki, zwierzęta wykazywały tylko częściową ulgę w zielonym świetle, ale w przypadku dezaktywacji czopków, myszy nie wykazywały żadnych oznak ulgi w bólu podczas zielonych kąpieli świetlnych.

Reklama


Następnie prześledzili ścieżkę pokonywaną przez sygnał elektryczny z oka do mózgu, skąpane w zielonym świetle czopki i pręciki stymulowały grupę komórek mózgowych w brzuszno-bocznym ciele kolankowatym, co wcześniej wiązano ogólnie z przeciwbólowym działaniem jasnego światła.

To właśnie w tej części mózgu odbierane sygnały są zamieniane w neuronach na sygnały wydzielania neurohormonów zaangażowanych w sygnalizację bólu. Komórki te przekazują następnie wiadomość do innej części mózgu, zwanej jądrem szwu, która moduluje ból, skutecznie zmniejszając odczuwanie silnego bólu.

I chociaż od łagodzenia bólu u gryzoni do skutecznego działania u ludzi jeszcze daleka droga (niemniej ostatnie badania kliniczne wykazały, że kilka godzin terapii zielonym światłem każdego dnia zmniejsza intensywność bólu u niewielkiej grupy pacjentów z fibromialgią, liczbę dni z bólem migrenowym czy przewlekły ból krzyża), to badanie z powodzeniem wskazuje tzw. obwody bólu w mózgu ssaków, które reagują na bodźce wzrokowe i poszerza naszą wiedzę na temat bezpiecznego, łatwego sposobu ich tłumienia.

Co więcej, może być pewną wskazówką do zrozumienia, dlaczego spędzanie czasu na łonie natury ma na nas terapeutyczne działanie - być może zielony kolor jest w stanie uspokajać nasz układ nerwowy na więcej niż jeden sposób.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zielone światło | leki przeciwbólowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy