Dziwne nagranie ze Szkocji. "Ten las się porusza!"

Niepokojące, acz zdumiewające nagranie trafiło do sieci. Opublikował je pewien mieszkaniec Szkocji, który w miniony piątek wyruszył ze swoim psem na spacer. W lesie jego oczom ukazał się nieprawdopodobny widok. Cały las ruszał się i falował, niczym wzburzone morze. Co stoi za takim zjawiskiem?

Szkocki las niczym morze

W miniony piątek David Nugent-Malone ze Szkocji wybrał się na spacer wraz ze swoim psem. Na swój cel obrali las nieopodal miejscowości Mugdock w szkockim hrabstwie Stirlingshire. Po niedługiej podróży ich oczom ukazał się doprawdy niezwykły obrazek. Całość została uwieczniona na nagraniu wideo, które mężczyzna opublikował na platformie społecznościowej: 

Na nagraniu widać, jak ziemia w lesie faluje, lub (to chyba lepsze określenie) oddycha. Miarowe poruszanie się gruntu wygląda nieprawdopodobnie. Filmik bardzo szybko stał się szalenie popularny w sieci. Do tej pory obejrzało go ponad 4 miliony osób, zdobył też prawie 20 tysięcy polubień i wiele komentarzy. Widok jest z jednej strony przerażający, a z drugiej całkiem wspaniały. Z wyjątkowego zjawiska był chyba zadowolony pies mężczyzny, który nie bał się falującej ziemi.

Reklama

Ziemia żyje i ma się dobrze?

Oddychająca ziemia została uwieczniona na jeszcze drugim filmiku. Widać na nim, że poza miękkim podłożem ruszają się też całe drzewa. Na ruchomej platformie stoi pies autora filmiku, który odkrył tym samym sposób na ciekawą zabawę podczas spaceru:

Oddychająca ziemia nie oznacza jednak, że pod jej powierzchnią znajduje się istota pragnąca tlenu. Zjawisko w Szkocji, które uwieczniono na filmikach to efekt sztormu Babet. Ten niedawno dotarł do Wielkiej Brytanii, a wydarzenia ze szkockiego lasu to efekt tego potężnego zjawiska pogodowego. Na szczęście jest on ciekawy i fascynujący, nie zaś katastrofalny w skutkach - przynajmniej w tej części lasu.

Efekt jedyny w swoim rodzaju

Jak przyznał David Nugent-Malone, obrana trasa była przez niego odwiedzana wielokrotnie podczas spacerów z psem. Był to jednak pierwszy przypadek, kiedy mężczyzna zaobserwował takie zjawisko. Doskonale wiemy, że pogoda na wyspach bywa kapryśna - mimo tego ruszająca się ziemia na taką skalę jest bardzo zaskakująca.

Sytuacja była o tyle interesująca, co niebezpieczna. Na filmach widać, że poruszały się też drzewa. Morky i miękki grunt w połączeniu z wysokimi drzewami to prosty scenariusz na niebezpieczeństwo. Jak potwierdził na Twitterze autor, wspólnie z psem dotarli do domu bezpieczeni, zanim cokolwiek zdążyło się na nich przewrócić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: las | Szkocja | wiatr | sztorm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy