Chińczycy szokują. Wywołali ciążę embrionami wyhodowanymi w laboratorium

Naukowcy po raz pierwszy wyhodowali w laboratorium modele przypominające zarodki przy użyciu małpich komórek macierzystych, które po wszczepieniu zastępczym "matkom" wydają się przechodzić przez najwcześniejsze etapy ciąży.

Naukowcy po raz pierwszy wyhodowali w laboratorium modele przypominające zarodki przy użyciu małpich komórek macierzystych, które po wszczepieniu zastępczym "matkom" wydają się przechodzić przez najwcześniejsze etapy ciąży.
Chińscy naukowcy wywołali u makaka ciążę embrionami wyhodowanymi w laboratorium /123RF/PICSEL

Chińscy naukowcy po raz kolejny przesuwają granice i prowadzą swoje badania w sposób, który z etycznego punktu widzenia nie jest akceptowany w innych miejscach świata. Tym razem wyhodowali w laboratorium modele przypominające zarodki przy użyciu małpich komórek macierzystych, które po wszczepieniu zastępczym "matkom" wydają się przechodzić przez najwcześniejsze etapy ciąży. Co ciekawe, ludzkie wersje tych modeli zostały stworzone już jakiś czas temu, ale wszczepienie ich ludzkiemu surogatowi jest wykluczone, więc niemożliwe jest zbadanie ich rozwoju w rzeczywistych warunkach.

Reklama

Nie mogą testować na ludziach, wykorzystują makaki

W poszukiwaniu alternatywnego podejścia zespół chińskich naukowców postanowił zwrócić się w stronę jak najbardziej spokrewnionego z nami gatunku, a wybór padł na makaka krabożernego (Macaca fascicularis). Naukowcy poddali embrionalne komórki macierzyste makaka działaniu starannej selekcji czynników wzrostu, co sprawiło, że zaczęły tworzyć struktury przypominające zarodki znane jako blastoidy. Następnie hodowano je w laboratorium aż do fazy gastrulacji, czyli kluczowego momentu w rozwoju embrionalnym, który określa podstawowy plan budowy ciała.

Jak dowiadujemy się z badania opublikowanego w magazynie Cell Stem Cell, naukowcy ocenili, że blastoidy miały cechy podobne do zarodków w stadium 7, czyli ok. 18 do 21 dni po zapłodnieniu. To była jednak tylko część eksperymentu, bo co dla wielu osób dużo bardziej szokujące, część blastoidów została umieszczona w macicach ośmiu małp.

Naukowcy wybrali blastoidy hodowane przez siedem dni, które miały wewnętrzną i zewnętrzną masę komórkową oraz widoczną jamę, ponieważ są to kluczowe cechy naturalnych zarodków. Każda małpia matka zastępcza została "zapłodniona" 8-10 blastoidami i monitorowana za pomocą ultradźwięków i testów hormonalnych przez następne 20 dni. Implantacja zakończyła się sukcesem u trzech samic, u których udało się potwierdzić stan ciąży (trwający ok. 7 dni), m.in. podwyższony poziom progesteronu i gonadotropiny kosmówkowej.

Badacze nie mają wątpliwości, że przeprowadzanie podobnych eksperymentów z użyciem ludzkich komórek i surogatów mogłoby pomóc w leczeniu wielu chorób i zaburzeń (np. wczesnych poronień), ale musiałoby odbywać się kosztem, który mało kto byłby w stanie zapłacić.

Warto tu dodać, że już wykorzystywanie makaków wiąże się z kontrowersjami i takie eksperymenty na naczelnych - szczególnie jeśli nie mają przełożenia na badania u ludzi - są zakazane w wielu miejscach na świecie.

Dla Qianga Suna, autora badania i jednego z dyrektorów Chińskiej Akademii Nauk (CAS), to jednak dość typowe eksperymenty, bo wcześniej klonował już makaki czy przyspieszał dojrzałość płciową myszy przez wszczepianie im tkanki jąder młodych makaków. Uważa on, że tego typu badania wspomagają rozwój modeli zwierzęcych istotnych dla zaburzeń u ludzi i pogłębiają naszą wiedzę o embriogenezie, ponieważ makaki są z nami blisko spokrewnione i tym samym nie ma w nich nic złego. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: makaki | ciąża | Chiny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy