Dotychczas podwodne i częściowo zanurzalne przemytnicze łodzie były domeną państw Ameryki Południowej. W ostatnich dniach narko-łódź znajdująca się w budowie została odkryta przez służby hiszpańskie.
Hiszpańska policja odnalazła łódź w jednym z magazynów leżących w Maladze. Oddziały specjalne hiszpańskiej policji, przy wsparciu śmigłowca dość szybko zajęły podejrzane zabudowania.
Jednostka ma ok. 10 metrów długości, 3 metry szerokości i jest napędzana dwoma silnikami o mocy 200 KM. Jednorazowo mogłaby zabrać około 2200 kg ładunku.
Śledczy uważają, że zmieściłaby się na nim kokaina o wartości 500 mln dolarów. Jednostka jest jednak znacznie gorzej wykonana od swych odpowiedników z Nowego Świata. Kadłub jest wykonany ze sklejki pokrytej warstwą żywicy epoksydowej.
Eksperci z hiszpańskiej floty stwierdzili, że był zbyt sztywny i kruchy, aby mógł bezpiecznie poruszać się w półzanurzeniu. Podkreślają, że dobrze, iż została znaleziona jeszcze przed ukończeniem.
Te budowane po drugiej stronie Atlantyku są na zupełnie innym poziomie.