Futurystyczny niszczyciel USA strąci hipersoniczne pociski

Najnowocześniejszy okręt wojenny USA otrzyma futurystyczną broń, dzięki której będzie mógł neutralizować rosyjskie czy chińskie pociski hipersoniczne.

Najnowocześniejszy okręt wojenny USA otrzyma futurystyczną broń, dzięki której będzie mógł neutralizować rosyjskie czy chińskie pociski hipersoniczne.
Futurystyczny niszczyciel USA strąci hipersoniczne pociski /US NAVY /materiały prasowe

US Navy poinformowało, że USS Zumwalt (DDG-1000), futurystyczny niszczyciel, testuje najnowszą broń, która pozwoli mu neutralizować nawet najszybsze pociski hipersoniczne należące do Rosji czy Chin. Armia planuje zainstalować na pokładzie cztery wyrzutnie pocisków hipersonicznych (Common Hypersonic Glide Body - C-HGB). Mają one być zdolne do ataku oraz strącać rakiety hipersoniczne poruszające się z prędkością ponad 6000 km/h.

Obecnie US Navy ma do dyspozycji trzy niszczyciele, a kolejne cztery są w produkcji. Jedna sztuka USS Zumwalt ma kosztować ok. 8 miliardów dolarów. Okręt jest nie tylko naszpikowany najnowocześniejszą bronią, ale również zastosowano w nich technologie stealth, czyli ograniczonego wykrywania przez radary. Jakiś czas temu mówiło się również o broni elektromagnetycznej i laserowej. Jednak obecnie największy nacisk jest na pociski hipersoniczne.

Reklama

Niszczyciel USS Zumwalt z hipersoniczną bronią

Jak tłumaczą eksperci od technologii militarnych, gdyby doszło do wybuchu wojny pomiędzy USA a Rosją czy Chinami, oba kraje mogłyby dokonywać ataków na amerykańską flotę za pomocą właśnie pocisków hipersonicznych. Wtedy najważniejszą kwestią będzie zapewnienie pełnego bezpieczeństwa np. najpotężniejszym lotniskowcom, np. takim jak USS Gerald R. Ford czy USS Dwight D. Eisenhower.

Oprócz wyrzutni pocisków hipersonicznych, na pokładzie USS Zumwalt znajdują się dwie wieże wyposażone w działa kalibru 155 mm, znane jako Advanced Gun System. Zaprojektowano dla nich także specjalną amunicję LRLAP (Long Range Land Attack Projectile) pozwalającą na ostrzeliwanie obiektów odległych nawet o 150 kilometrów.

USS Zumwalt tuż pod nosem Chin

Precyzja trafienia jest imponująca. Pociski uderzają w okrąg o średnicy 50 metrów od zaznaczonego w systemie punktu. To oznacza, że pozwalają atakować przeciwnika zgodnie z zasadą: "jeden strzał - jeden zniszczony cel". USS Zumwalt to pierwszy z serii niewidzialnych niszczycieli dla US Navy, który wszedł do służby w 2016 roku. Z planowanych 28 do tej pory, oprócz USS Zumwalt, zbudowano zaledwie dwa niewidzialne niszczyciele: USS Michael Monsoor DDG-1001 i USS Lyndon B. Johnson DDG-1002.

W ubiegłym roku, USS Zumwalt został zauważony na zachodnim Pacyfiku, a następnie zacumował w porcie Yokosuka w Japonii, gdzie znajduje się do dziś. Prawdopodobnie, Pentagon jego obecnością blisko Chin chce wysłać sygnał ostrzegawczy władzom w Pekinie, że USA bezustannie trzymają rękę na pulsie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USS Zumwalt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy