Wyburzenie Arkad Wrocławskich. Co będzie na ich miejscu?

W listopadzie informowaliśmy o planach wyburzenia Arkad Wrocławskie przez właściciela, firmę Develia. Wówczas nie było jeszcze wiadomo, co zastąpi galerię handlową. Ta ostatecznie została sprzedana za 42,9 mln euro, czyli niemal 186 mln złotych.


Arkady Wrocławskie zostały sprzedane. Galerię kupił developer Vastint działający na europejskim rynku nieruchomości od ponad 30 lat. 19 grudnia podpisana została umowa przedwstępna. Transakcja ma zostać sfinalizowana do końca sierpnia 2025 roku.

- Centrum Arkady Wrocławskie przez wiele lat było miejscem spotkań, zakupów oraz różnego rodzaju wydarzeń dla społeczności wrocławskiej, będąc jednocześnie ważnym elementem krajobrazu handlowego miasta. Nasze plany inwestycyjne przewidują wyburzenie istniejącego kompleksu i zastąpienie go nowoczesną, wielofunkcyjną zabudową. Dobrze zaplanowany projekt w centrum miasta przyniesie szereg korzyści społeczności lokalnej, przyciągając mieszkańców i firmy oraz tworząc dynamiczną, atrakcyjną przestrzeń do życia, pracy i spędzania czasu wolnego - zapowiedział Roger Andersson, dyrektor zarządzający Vastint Poland.

Reklama

Develia informowała w listopadzie, że obiekt zamierza zamknąć w pierwszej połowie 2024 roku. Nowy właściciel potwierdził te plany.

Dlaczego Arkady Wrocławskie zostaną zamknięte?

O problemach znanej wrocławskiej galerii handlowej lokalne media pisały już wiosną. Obiekt przy ul. Powstańców Śląskich 2-4 funkcjonuje od 2007 roku. Po 16 latach problemy związane z sytuacją ekonomiczną, w tym inflacją i wzrostem cen przełożyły się na spadek liczby klientów, co doprowadziło do braku rentowności galerii, jak informowała Gazeta Wrocławska. 

Obiekt nie wytrzymał konkurencji. Zaledwie 400 metrów na północ jest galeria Renoma, 300 metrów na południowy wschód Wroclavia, a 700 metrów na południowy zachód Sky Tower. Jak widać, konkurencja jest duża. W przypadku, gdy wszystkie miejsca oferują w zasadzie to samo, klienci kierują się innymi preferencjami.

W tym przypadku zwycięzcą jest Wroclavia, która ma nie tylko większą powierzchnię, ale także dworzec autobusowy. Prawdopodobnie nie bez znaczenia jest również to, że wysiadając ze stacji PKP Wrocław Główny i kierując się na południe, to wpierw przechodzimy (lub przynajmniej widzimy) właśnie Wroclavię. - Do tego pandemia wirusa SARS CoV-2, w sposób istotny przyczyniła się do ograniczenia działalności obiektów komercyjnych - mówił w oświadczeniu z 22 marca 2023 roku Paweł Ruszczak.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wrocław | Architektura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy