Sensacja w Turcji: Archeolodzy twierdzą, że mogą znaleźć Arkę Noego

Arka Nowego stanowi jedną z największych tajemnic historii. Od starożytności poszukiwacze snuli teorie, że gdzieś na Ziemi znajduje się wrak statku, który przetrwał biblijną powódź. I mimo że większość naukowców ocenia tę historię jako zwykłą bujdę, to część tureckich badaczy twierdzi, że naprawdę są na tropie Arki Noego.

  • Tureccy badacze z Uniwersytetu Technicznego w Stambule i Uniwersytetu Ağrı İbrahim Çeçen postanowili na nowo zająć się poszukiwaniami Arki Noego.
  • Pod koniec listopada wyruszyli w góry Ararat na wschodzie kraju. Już od lat uznawane są za możliwe miejsce ukrycia statku.
  • Jednak według tureckich archeologów ich praca może faktycznie przynieść nowe informacje, dając ostateczną odpowiedź na jedną z największych tajemnic historii.

 

Poszukiwania zaginionej Arki

Już od starożytności ludzie zastanawiali się nad miejscem ukrycia Arki Noego. W momencie rozwoju nauki w XIX wieku rozpoczęły się zorganizowane wyprawy archeologów po całym świecie, mające dowieźć bądź obalić legendę. Zauważono, że motywy wielkiej powodzi, gdzie jeden statek ratował część populacji, pojawiał się nie tylko w Biblii, ale także legendach sumeryjskich, greckich czy rzymskich. Na ich podstawie zawężono obszar poszukiwań statku do masywu gór Ararat.

Reklama

W pewnym momencie nawet myślano, że faktycznie znaleziono tam Arkę, w charakterystycznych formacjach, mających przypominać kadłub statku. Stworzono z nich nawet pomnik przyrody. Przez lata znajdowano wokół miejsca drewniane pozostałości, które podtrzymują wiarę o realności Arki Nowego.

Większość naukowców jednak nie mając ostatecznego dowodu, stwierdza, że ani w Ararat, ani nigdzie indziej nie ma Arki Noego. Teraz jednak na nowo teren bada turecka grupa archeologów, która jest zdania, że ostatecznie ma szansę znaleźć na to odpowiedź.

Turecka misja znalezienia Arki Noego

Nowe badania tureckich geofizyków, chemików i geoarcheologów rozpoczęły się w listopadzie. Podczas pierwszej fazy zbierali oni próbki gleby i fragmentów skał przy pomniku natury określonym jako Arka Noego. Chcą je zbadać na Uniwersytecie Technicznym w Stambule, aby rozwiązać kwestię, czy istnieją jakakolwiek poszlaki, wskazujące na nienaturalność formacji. Byłby to pierwszy poważny trop w podejrzeniach o ukrycie tam Arki.

Mimo że cała sprawa zaginionej Arki Noego jest zwykle uznawana przez badaczy za stek bzdur, tureccy naukowcy podchodzą do niej z otwartą głową, chcąc odkryć na nią ostateczną odpowiedź. Zakładają, że skoro przez wiele lat znajdowano wokół terenów Ararat drewniane pozostałości wyglądające na pracę człowieka, coś faktycznie musi się tam kryć. I nie musi to być legendarna Arka Noego, aby było niezwykłe.

Być może regiony góry Ararat nie skrywają pozostałości statku, a nieodkryte starożytne ruiny, które w dawnych opowieściach nazywano właśnie Arką Noego. Lata dosłownej interpretacji mogły doprowadzić do fałszywego wyobrażenia nt. skarbów tego miejsca. Gdyby więc tureccy badacze potwierdzili anomalie w badanych terenach, mogliby zacząć faktycznie odkrywać ich tajemnicę.

Może dzięki temu naprawdę odkryliby tajemniczą Arkę Noego w nieznanej formie. A może znaleźliby coś jeszcze bardziej niezwykłego. Pierwsze odpowiedzi dadzą jednak wyniki badań z laboratoriów.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Arka Noego | Archeologia | Turcja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama