Rozgrzany nuggets i 800 tysięcy dolarów odszkodowania. Historia poparzonej dziewczynki

Ława przysięgłych na Florydzie w USA uznała, że 8-letniej dziewczynce, która została poparzona przez nuggets z McDonald’s, należy się odszkodowanie w wysokości 800 000 dolarów (prawie 3,2 mln zł). Jednakże jest to „niewielka suma”, ponieważ rodzina domagała się kilka razy wyższej rekompensaty.

W 2019 roku doszło do poparzenia wówczas 4-letniej dziewczynki. Do zdarzenia doszło w samochodzie tuż po odebraniu posiłku z drive-thru McDonald’s w Tamarac, blisko Fort Lauderdale na Florydzie w USA. Podczas otwierania Happy Meala na nogi dziewczynki wyleciały rozgrzane McNuggetsy. Jak informowała matka, dziewczynka krzyczała z bólu, a jeden z nuggetsów utknął między jej udem a pasem bezpieczeństwa.

Rodzina domagała się aż 15 milionów dolarów odszkodowania. Sprawa ciągnęła się przez cztery lata, a finał miał miejsce w ostatnią środę po niespełna dwugodzinnej naradzie. Jak donoszą media, sąd przyznał, obecnie już 8-letniej dziewczynce, odszkodowanie w wysokości 800 000 dolarów - 400 000 dolarów przyznano za ostatnie cztery lata "za ból, cierpienie i udrękę psychiczną", oraz 400 000 dolarów "na przyszłość". Odszkodowanie zostanie wypłacone przez McDonald’s USA oraz Upchurch Foods, operatora franczyzowego.

Reklama

Oparzenie rozgrzanym nuggetsem i sprawa w sądzie

W maju tego roku sąd zdecydował, że zarówno firma, jak i właściciel franczyzy są odpowiedzialni za powstałe obrażenia na ciele dziewczynki. Jak powiedziała matka, Philana Holmes: - Cieszę się, że posłuchali głosu Olivii, a ława przysięgłych była w stanie zdecydować o sprawiedliwym orzeczeniu. Jestem z tego zadowolona. Szczerze mówiąc, nie miałam żadnych oczekiwań, więc jest to dla mnie więcej niż sprawiedliwe.

Jak donoszą media, dziewczyna nazywa swoją bliznę "samorodkiem" i bardzo chciałaby w przyszłości ją usunąć. Wcześniej McDonald’s chciał zapłacić odszkodowanie wynoszące 156 000 dolarów i argumentował, że rana na nodze dziecka zagoiła się w przeciągu "zaledwie" trzech tygodni. Prawnicy twierdzili wówczas, że to matka ma problem z blizną, a nie dziewczynka.

Firma dodała, że przestrzega zasad bezpieczeństwa żywności - przedstawiciele uważają, że McNuggetsy muszą być dostatecznie gorące, by uniknąć zatrucia salmonellą. Dodali, że jedzenie, które opuszcza restaurację, jest już poza ich kontrolą. Z kolei matka zeznała, że McDonald’s nie ostrzegł jej, że jedzenie może być aż tak rozgrzane.

Podczas sprawy sądowej prawnicy poszkodowanych informowali, że temperatura nuggetsów wynosiła więcej niż 93 stopnie Celsjusza, z kolei prawnicy restauracji uważali, że temperatura wynosiła nie więcej niż 71 stopni Celsjusza. Jak podaje NBCnews, nagrania dźwiękowe krzyku dziecka i zdjęcia oparzeń zostały odtworzone i przedstawione w sądzie.

Odszkodowanie za zbyt gorącą kawę

Media przypominają również sytuację z 1992 roku, kiedy 81-letnia Stella Libeck została poparzona gorącą kawą z McDonald’s. Kobieta chciała dodać kremu do napoju już poza drive-thru, chciała przytrzymać kubek nogami, lecz płyn rozlał się na nią i poparzył kolana, pośladki, nogi oraz pachwiny. Staruszka doznała oparzeń trzeciego stopnia i zmuszona była do pozostania w szpitalu na ponad tydzień.

Po tym czasie poprosiła restaurację o 20 000 dolarów, które były potrzebne na pokrycie kosztów szpitala. Firma się nie zgodziła, a sprawa trafiła do sądu. Wyrok był korzystny dla kobiety, która według różnych informacji otrzymała odszkodowanie w wysokości 400-600 000 dolarów. Od tego momentu McDonald’s podaje kawę o 10 stopni chłodniejszą.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odszkodowanie | poparzenia | McDonald’s
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy