Gates: Chyba jednak można

"Świadkowanie" Billa Gatesa ma swój dalszy ciąg. Założyciel Microsoftu oficjalnie przyznał bowiem, że istnieje wersja Windows - przeznaczona do pracy na komputerach "specjalizowanych" - z której można usuwać dodatki w rodzaju przeglądarki internetowej. Informacja ta może w zupełnie innym niż dotąd świetle postawić żądania dziewięciu stanów domagających się stworzenia takiej właśnie wersji

Podczas przesłuchania - reprezentujący "zbuntowaną dziewiątkę" Steven Kuney zadał pytanie, czy można zainstalować na pececie Windows bez multimedialnych dodatków. Gates odparł, ze można tak skonfigurować system, aby tych dodatków nie miał, dodając, że nie zna nikogo, kto by to robił, bowiem nikt nie lubi mieć mniej niż to, za co zapłacił. Kuney z kolei zapytał czy wersję Windows XP Embedded przeznaczoną do zastosowań przemysłowych można zainstalować na pececie. Gates odpowiedział, iż można, ale, że tego też nikt nie robi, bowiem nie ma "publicznej licencji" na tę wersję Windows, stworzoną z myślą o sterowaniu procesami przemysłowymi. Kolejnym pytaniem adwokata było, czy z Windows XP Embedded zadziała pakiet biurowy MS Office. I tu odpowiedź Gatesa była twierdząca. Na podstawie tych odpowiedzi Gatesa Kuney sformułował wniosek iż możliwe jest upowszechnienie "niemultimedialnej" wersji Windows - czego domagają się stany zaangażowane w proces.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy