Zmiany w Chrome. Google zajęło się archaicznym elementem przeglądarki

Google Chrome to nowoczesna przeglądarka internetowa, ale pewne jej elementy są przestarzałe. Gigant z Mountain View wie o tym i postanowił się zająć jednym z nich. To menedżer pobierania plików, który doczekał się istotnego odświeżenia. Przestarzały pasek zamieniono na coś, co znamy już m.in. z Firefoksa czy Safari.

Google Chrome jest przeglądarką internetową, którą ogólnie uważa się za modernistyczną. Jeśli jednak korzystacie z tej aplikacji, to zapewne wiecie, że część jej elementów jest archaicznych. Dotyczy to m.in. przestarzałego menedżera pobierania plików w postaci paska dostępu. Teraz to rozwiązanie odchodzi do lamusa i zostało zastąpione czymś znacznie nowszym.

Zamiast paska nowy zasobnik

Google postanowiło zastąpić pasek pobierania w Chromie nowym zasobnikiem, do którego dostęp można uzyskać klikając na odpowiednią ikonkę menedżera pobierania obok paska adresu. To powoduje uruchomienie dodatkowego okienka, które widać na poniższym zrzucie ekranowym. Prezentuje ono postęp ściągania dla poszczególnych plików. Obok znajdują się przyciski do pauzowania oraz kończenia procesu pobierania. Natomiast najechanie kursorem na pobrany element spowoduje wyświetlenie kontrolek do otwierania folderu oraz udostępniania.

Reklama

Google wyjaśnia, że zmiany opracowano na podstawie opinii użytkowników przeglądarki Chrome. Stwierdzono, że starszy pasek "zajmował cenne piksele na dole ekranu, co ograniczało obszar treści internetowych i był ograniczony szerokością ekranu w liczbie plików, które mógł wyświetlać jednocześnie". Ponadto sam nie znikał, a jego wygląd był już z pewnością bardzo przestarzały.

Zmiany w Google Chrome wyglądają znajomo

Warto dodać, że rozwiązanie Google zaimplementowane w Chromie nie jest zbyt oryginalne, bo podobne moduły dla menedżera pobierania plików już wcześniej Mozilla wprowadziła w Firefoksie, który to ostatnio doczekał się wydania z numerkiem 116, a Apple we własnym Safari. W wykonaniu giganta z Mountain View widać jednak elementy oparte na Material You, który firma implementuje w kolejnych aplikacjach.

Google Chrome pozostaje najpopularniejszą przeglądarką internetową na całym globie. Jej udział na rynku wynosi 63,5 proc. (za StatCounter) i jest kilkukrotnie większy od Safari, które plasuje się na drugiej pozycji z niespełna 20 proc. wynikiem. Na trzeciej pozycji jest Microsoft Edge, z którego korzysta około 5 proc. internautów na całym świecie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Google | Google Chrome | przeglądarki internetowe | aplikacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy