Włamanie na konto Obamy na Twitterze

Inspektor Pierre Knacker uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej 25-letniego bezrobotnego człowieka, który włamał się na konto prezydenta Obamy na Twitterze.

Człowiek ten, którego imienia ani nazwiska jeszcze nie znamy, ma stawić się niedługo w sądzie. Mimo tego, że jest on przedmiotem ogromnego śledztwa FBI, policjanci twierdzą, że nie jest on żadnym kryminalistą geniuszem, który chce zawładnąć Zachodem przy użyciu prezydenckiego konta.

Wyśledzenie człowieka, który znany był tylko z pseudonimu "Hacker Croll", zajęło FBI aż kilka miesięcy. Francuski prokurator Jean-Yves Coquillat powiedział, że Croll wyjaśnił, w jaki sposób dokonał włamania, i że wcale nie jest żadnym genialnym hakerem.

Reklama

- Jest to zwykły młody człowiek, który spędzał dużo czasu surfując po internecie. Jego działania wynikały z tego, że założył się z kolegami, zrobił to dla czystej satysfakcji hakera. Jest on tym typem człowieka, który bierze na siebie odpowiedzialność za swoje czyny - stwierdził Jean-Yves Coquillat.

Może jednak dostać wyrok aż do dwóch lat za włamanie się do bazy. Wiadomo jednak, że Croll nigdy nie planował czerpać żadnych korzyści finansowych z włamania. Udało mu się odbezpieczyć kody administratorów Twittera, dzięki czemu mógł tworzyć, modyfikować i usuwać konta wedle swojej woli.

Najwyraźniej sprawiało mu to frajdę. Po prostu zgadywał hasła ludzi na podstawie informacji, jakie udzielali na swoich blogach czy stronach internetowych, na których opisywali siebie.

PCArena.pl
Dowiedz się więcej na temat: włamanie | konto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy