Rosjanin, Niemiec i Polak, czyli co grozi internautom w różnych krajach?

Eksperci z Kaspersky Lab dokonali ogólnej analizy cyberzagrożeń w Rosji, Niemczech, Polsce, Stanach Zjednoczonych oraz Chinach w 2013 r. Badanie pozwoliło na określenie ryzyka wystąpienia infekcji online i lokalnej, a także liczby incydentów bezpieczeństwa przypadających na jednego użytkownika w tych krajach w ciągu roku. Badanie przeprowadzono z wykorzystaniem danych pochodzących z Kaspersky Security Network - chmurowej usługi Kaspersky Lab.

Według otrzymanych informacji, ofiarą ataków internetowych najczęściej padają Rosjanie - na jednego mieszkańca tego kraju przypada średnio 37 ataków rocznie. Z analogicznym zagrożeniem Niemcy i Amerykanie spotykają się odpowiednio 18 i 11 razy w roku, a typowy użytkownik z Polski ma do czynienia z 10 takimi atakami rocznie. Najrzadziej incydenty występują wśród chińskich użytkowników - 8 razy w roku. Podobną sytuację zaobserwowano w rankingu użytkowników, u których ochrona WWW dokonała przynajmniej jednej interwencji. Rosja ma najwyższy wskaźnik - 55 proc., a Chiny najniższy - 32 proc. Ryzyko infekcji online w Polsce oszacowano na 38 proc.

Reklama

Z kolei na największe ryzyko infekcji lokalnej narażeni są użytkownicy z Chin, gdzie sięga ono aż 47 proc. Na drugim miejscu zalazła się Rosja (42 proc.) a tuż za nią Polska, gdzie prawdopodobieństwo infekcji lokalnej jest również dość wysokie - 35 proc. W Niemczech i Stanach Zjednoczonych ryzyko takiego ataku jest umiarkowane - odpowiednio 30 i 29 proc.

Należy zauważyć, że do powodzenia tego typu działań cyberprzestępczych przyczyniają się w dużym stopniu luki w systemach operacyjnych. Z tego powodu widać wyraźne powiązanie ryzyka infekcji z odsetkiem użytkowników korzystających z leciwego już systemu Windows XP. Z badania wynika, że mimo ostrzeżeń ekspertów ds. bezpieczeństwa oraz oficjalnych komunikatów Microsoftu dotyczących zakończenia wsparcia dla Windows XP w kwietniu 2014 r., z tego przestarzałego systemu ciągle korzysta wielu użytkowników - w Polsce jest to około 30 proc., co plasuje ten kraj na drugim miejscu za Chinami (46 proc.) i przed Rosją (27 proc.). Sytuacja wygląda najlepiej w Stanach Zjednoczonych i Niemczech (odpowiednio 9 i 18 proc.).

"Pomimo pewnych różnic w geografii statystyk, metody przeprowadzania ataków i infekowania w internecie są podobne - cyberprzestępcy koncentrują się na wykorzystywaniu luk w systemach operacyjnych oraz przeglądarkach internetowych. Z tego powodu korzystając z przestarzałych lub nieuaktualnianych programów sami narażamy się na infekcję" - mówi Wiaczesław Zakorzewski, ekspert z Kaspersky Lab. "Aby zapewnić sobie bezpiecznie korzystanie z komputera i internetu należy nie tylko zainstalować skuteczne oprogramowanie antywirusowe, ale także dbać o instalowanie na bieżąco wszystkich uaktualnień dla systemu operacyjnego i użytkowanych aplikacji".

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: cyberbezpieczeństwo | cyberataki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy