Nielegalny Potter w sieci

Tysiące fanów Harry Pottera czyta ostatnio wydaną (piątą) część jego przygód w sieci, oczywiście nic za to nie płacąc. Agent pani Rowling stwierdził, że kilkanaście nielegalnych wersji ksiązki w postaci elektronicznej trafiło do internetu.

Tysiące fanów Harry Pottera czyta ostatnio wydaną (piątą) część jego przygód w sieci, oczywiście nic za to nie płacąc. Agent pani Rowling stwierdził, że kilkanaście nielegalnych wersji ksiązki w postaci elektronicznej trafiło do internetu.

W tej chwili prawnicy autorki przygód Pottera kontaktują sie z providerami, na serwerach których działają takie nielegalne strony - z żądaniem natychmiastowego usunięcia "potterowskich" plików. "Do pani Rowling należą także prawa do wersji elektronicznej ksiązki, a jak dotąd nikt nie zwrócił sie z prośbą o udzielenie odpowiedniej licencji" - powiedział Neil Blair - menedżer z wydawnictwa Christopher Little - reprezentujący autorkę.

"Większość kopii została umieszczona w sieci przez fanów, a nie przez osoby próbujące zrobić na tym pieniądze" - twierdzi Ian Taylor, szef Brytyjskiej Organizacji Wydawców Książek. "Zaczyna sie dziać to samo co z muzyką, niemniej dotąd książki nie byly rozpowszechnione w sieci aż na taką skalę",/i> - powiedział Taylor.

Reklama
Dowiedz się więcej na temat: Potter | nielegalny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy