Izrael rusza z nową kampanią w serwisach społecznościowych

Izraelski rząd wezwał studentów do podjęcia pracy przy nowym projekcie, którego celem ma być zwalczanie wszelkich przejawów antysemityzmu w serwisach społecznościowych, takich jak Facebook czy Twitter.


Biorący udział w projekcie studenci mogą sami zdecydować, czy ujawnić fakt pracy dla rządu, czy też zachować go w tajemnicy. Za swoją pracę młodzi ludzie otrzymają stypendia, pochodzące z przekazanej przez władze specjalnie na ten cel puli 778 tys. dolarów. Celem nowej strategii społecznościowej rządu w Tel Awiwie ma być zwalczanie antysemityzmu oraz pojawiających się w sieci antyizraelskich treści.

Niektórzy obawiają się jednak, że kampania nie będzie ograniczać się wyłącznie do zamieszczania w sieci opinii pozytywnych dla Izraela, lecz obejmować będzie także publikacje nieprzychylne Palestyńczykom. Źródłem tych obaw są m.in. plotki, według których na czele projektu ma stanąć Daniel Seaman, urzędnik, który już wcześniej zamieszczał na swoim facebookowym profilu podobne treści.

Reklama

Izrael już od dawna bardzo intensywnie wykorzystuje media społecznościowe, a siły zbrojne tego kraju są niezwykle aktywne na Facebooku i Twitterze. W listopadzie ubiegłego roku ten ostatni serwis był nawet wykorzystywany przez izraelskie wojsko do relacjonowania walk z bojownikami Hamasu. Portale tego typu przyczyniły się jednak również do kilku poważnych wpadek - skandalem kończyły się m.in. przypadki umieszczanie przez żołnierzy w sieci zdjęć i filmów, przedstawiających nadużywanie siły wobec Palestyńczyków. W odpowiedzi izraelskie dowództwo - obawiające się wycieku tajemnic wojskowych - zakazało niektórym wysokim rangą oficerom korzystania z serwisów społecznościowych.

Nowy projekt ma się rozpocząć  w ciągu najbliższych kilku miesięcy.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy