Dusza nie jest na sprzedaż

Niejaki Adam Burtle, 20-letni student waszyngtońskiego uniwersytetu wystawił na aukcji internetowej eBuy swoją... duszę z cena wywoławczą 5 centów. Pierwsza podbiła stawkę jego była dziewczyna, stawiając 6,66 (hmm, z czym to się kojarzy?). Ale wkrótce została "przebita".

Niejaki Adam Burtle, 20-letni student waszyngtońskiego uniwersytetu wystawił na aukcji internetowej eBuy swoją... duszę z cena wywoławczą 5 centów. Pierwsza podbiła stawkę jego była dziewczyna, stawiając 6,66 (hmm, z czym to się kojarzy?). Ale wkrótce została "przebita".

W momencie gdy licytacja doszła do 400 USD - stawiająca taka kwotę kobieta z DesMoines, notowana w bazie eBuy jako osobniczka notorycznie podbijająca stawki, i nie płacąca później wylicytowanych kwot - została przez "nadzorców z eBuy" wycofana z aukcji i poinformowana, ze "dusza nie może być sprzedawana". Burtle nie przejął się tym, twierdząc, ze i tak to była tylko zabawa.

Ananova
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy