Czy Korea Północna zaatakowała wytwórnię Sony Pictures?

W zeszłym tygodniu strony internetowe wytwórni Sony Pictures zostały zaatakowane przez formację hakerów z grupy określającej się jako Guardians of Peace. Według informacji dziennika "The Wall Street Journal", za atakiem mogła stać Korea Północna.

W zeszłym tygodniu strony internetowe wytwórni Sony Pictures  zostały zaatakowane przez formację hakerów z grupy określającej się jako Guardians of Peace. Według informacji dziennika "The Wall Street Journal", za atakiem mogła stać Korea Północna.

Władze Korei Północnej otwarcie przeciwstawiały się premierze komedii "Wywiad ze Słońcem Narodu", produkcji Sony Pictures, która jest parodią koreańskiej dyktatury. Film rzekomo został zmieniony, po protestach Korei Północnej, ale modyfikacje były niewystarczające.  Informacje "The Wall Street Journal" potwierdzają, że w trakcie analizy kodu wykorzystanego do złamania zabezpieczeń, znaleziono fragmenty przypominające oprogramowanie wykorzystane w marcu 2013 roku do ataku na południowokoreańskie banki. Wtedy za całą operacją stała Korea Północna.

Reklama

Po zaatakowaniu strony na stronach z torrentami pojawiły się takie filmy jak "Furia" (z Bradem Pittem), a także: "Still Alice", "Mr Turner",  "Annie"  oraz "To Write Love on Her Arms". Ten ostatni ma mieć premierę dopiero w marcu 2015 roku. Ujawniono także zarobki szefów koncernu filmowego Sony Pictures.

Strony internetowe Sony Pictures mają już funkcjonować prawidłowo.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy