Rosja wyda 6 mld zł na sprzątanie kosmosu

Rosjanie wiedzą, że te wszystkie nikomu niepotrzebne kawałki złomu latające gdzieś w kosmosie nie znikną w czarnej dziurze tak po prostu, dlatego postanowili wydać równowartość 2 miliardów dolarów na statek, który zmiecie cały ten bałagan.

Space Daily donosi o planach korporacji Energia, mających na celu wybudowanie statku, który będzie krążyć po orbicie Ziemi przez 15 lat i zbierać zagrażający podróżom w kosmos złom. Po wszystkim, wróci z nim do domu.

Statek kosmiczny o napędzie jądrowym powinien być gotowy za około dziesięć lat, i po kolejnych trzech w pełni nadawać się do pracy. Portal Fast Company twierdzi, że "kosmiczny śmieciarz" nie będzie po roku 2023 zbierać szczątków, dla przykładu, satelitów, a raczej wykopywać je w kierunku Ziemi. W ten sposób ulegną one spaleniu po drodze.

Reklama

Mamy jeszcze jedną dobrą wiadomość dla wszystkich tych czytelników, którym nie podoba się wizja spadających na głowę satelitów - jajogłowi zza wschodniej granicy pracują również nad systemem zdolnym przechwycić dowolny obiekt kosmiczny mogący robić się o powierzchnię Ziemi.

Michał Szabłowski

Źródło informacji

gizmodo.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy