Czy logo Apple nawiązuje do grzechu pierworodnego?

Wbrew pozorom Apple nie odpowiada za całe zło tego świata. Można co prawda twierdzić, że iGadżety są grzechu warte i wzbudzają niezdrowe pożądanie, ale bluźnierstwo to już chyba lekka przesada.

Okazuje się, że nie. Przynajmniej w Rosji, w której pojawiły się grupy prawosławnych, którzy uważają, że logo firmy z Cupertino jest bluźniercze, ponieważ odwołuje się do grzechu pierworodnego. Tak - nadgryzione jabłuszko Apple jako obraz owocu z Drzewa Poznania Dobra i Zła. Tego samego, które Ewa podała Adamowi.

Księga Rodzaju słowem nie wspomina o jabłkach. Nadgryzionych czy nie. Tam pojawiają się tylko owoce, więc nawet przyjmując biblijną logikę, ktoś tu się chyba mocno zagalopował.

Zgodnie z tym co podaje agencja Interfax niektórzy, co bardziej zapalczywi, Rosjanie nawet starają się zastąpić bluźniercze jabłko na obudowach swoich gadżetów bardziej odpowiednim motywem. Z reguły z lepszym skutkiem dla ich sumienia, a z gorszym dla gwarancji.

W rzeczywistości inspiracją dla nazwy firmy było jabłko, które, według legendy, spadło na głowę sir Isaaca Newtona, co miało przyczynić się do tego, że uczony zacząć zastanawiać się nad grawitacją. Pierwsza wersja logo Apple przedstawiała właśnie tę scenę, ale później uznano, że jest ono zbyt skomplikowane i uproszczono je do znanego dziś na całym świecie nadgryzionego jabłuszka. Choć pracownicy agencji Regis McKenna and Associates, którzy przygotowywali dzisiejsze logo Apple, zapewne zdawali sobie sprawę ze skojarzeń jakie będzie ono budziło, nie spodziewali się raczej, że ktoś potraktuje to aż tak poważnie.

Reklama

Źródło informacji

gizmodo.pl
Dowiedz się więcej na temat: logo | Apple
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama