Rosjanie chcą przejąć niemiecki teleskop. Nawet nie pytają o zgodę...

eROSITA to część wspólnego rosyjsko-niemieckiego kosmicznego obserwatorium Spektr-RG, zajmującego się astrofizyką wysokich energii. Niemcy wstrzymały swoją część misji po inwazji Rosji na Ukrainę.

Spektr-RG trafił na orbitę 13 lipca 2019 roku. Został wyniesiony na pokładzie rakiety Proton-M ze stanowiska 81/24 w kosmodromie Bajkonur. To wspólny niemiecko-rosyjski projekt, zajmujący się badaniem astrofizyki wysokoenergetycznych cząstek, którego przyszłość stanęła pod znakiem zapytania po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Zaatakowaliście Ukrainę? Nie pozwolimy wam badać kosmosu!

Instytut Maxa Plancka, zajmujący się kontrolą misji po stronie niemieckiej, wprowadził w tryb uśpienia teleskop eROSITA, który został umieszczony na pokładzie sondy. W ten sposób niemieccy naukowcy zdecydowali się zaprotestować przeciwko nieuzasadnionej inwazji na Ukrainę. eROSITA to teleskop rentgenowski, który jest głównym instrumentem badawczym na pokładzie sondy Spektr-RG. Od jego działania uzależnione jest funkcjonowanie rosyjskiego komponentu o nazwie ART-XC.

Reklama

Rosja nie potrzebuje zgody Niemców?

Decyzja podjęta po stronie niemieckiej okazała się dotkliwa dla rosyjskich naukowców. Wstrzymała badania, które Rosjanie mają zamiar uruchomić ponownie bez zgody strony niemieckiej, o czym informuje Deutsche Welle. W informacji pada odnośnik do wywiadu telewizyjnego z udziałem Dimitrija Rogozina, szefa Roskosmosu, który otwarcie powiedział o swoich zamiarach względem tej misji.

Rogozin wydał polecenie, aby rozpocząć pracę nad przywróceniem działania teleskopu eROSITA. Jest ono wynikiem nacisków ze strony rosyjskich specjalistów, którzy nalegali na kontynuowanie pracy instrumentu. W wywiadzie telewizyjnym zaznaczył, że Niemcy nie mają moralnego prawa, aby ze względów politycznych wstrzymywać prace nad badaniami dla ludzkości.

Rosjanie, nie róbcie głupot!

Mimo tego, że Dimitrij Rogozin wskazał na naciski ze strony rosyjskich naukowców, prawda jest taka, że nie wszyscy popierają tę decyzję. Wśród osób krytykujących rosyjskie zamiary znalazł się między innymi Lev Zeleny, dyrektor naukowy Instytutu Badań Kosmicznych Rosyjskiej Akademii Nauk. Zeleny, zacytowany w jednej z rosyjskich gazet, wskazuje na stanowczy sprzeciw wobec tej decyzji. Swoje stanowisko opiera na wątpliwościach, czy Rosjanie będą w stanie poprawnie obsługiwać niemiecki instrument.

Ryzyko uszkodzenia teleskopu zauważył również Rashid Sunyaev, opiekun naukowy Spektr-RG, który obawia się, że rosyjscy naukowcy mogą przypadkowo uszkodzić niemiecki teleskop. Informuje o tym rosyjskie medium prywatne Interfax. Sunyaev podkreślił, jak bardzo wyjątkowe oraz złożone jest to urządzenie. Zignorowanie umów zawartych z Niemcami mogłoby doprowadzić do uszkodzenia nie tylko teleskopu eROSITA, ale przede wszystkim całej sondy.

eROSITA widzi to, czego ludzkie oczy nie potrafią dostrzec

Niemiecko-rosyjska sonda kosmiczna krąży na orbicie halo w odległości około 1,5 miliona kilometrów od Ziemi. Teleskop eROSITA, będący elementem sporu pomiędzy organizatorami misji, zajmuje się skanowaniem wszechświata w średnim zakresie promieniowania rentgenowskiego. Urządzenie składa się z siedmiu identycznych modułów lustrzanych, które zapewniają wysoką czułość teleskopu.

eROSITA jest wykorzystywany do mapowania wszechświata, wykrywania czarnych dziur w pobliskich galaktykach, a także do badania fizyki źródeł promieniowania rentgenowskiego takich, jak na przykład pozostałości po supernowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Roskosmos | wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy