Pierwszy na świecie komercyjny samolot kosmiczny przechodzi krytyczne testy

Dream Chaser firmy Sierra Space jest gotowy, aby przejść rygorystyczne testy w placówce NASA w Ohio. Inżynierowie muszą się upewnić, że samolot jest w stanie wytrzymać między innymi ponowne wejście w atmosferę planety. Pierwszy lot na Międzynarodową Stację Kosmiczną ma się odbyć już w przyszłym roku.

Dream Chaser firmy Sierra Space na ukończeniu

Pierwszy na świecie komercyjny samolot kosmiczny, jak swój pojazd nazywa firma Sierra Space, jest przygotowywany do transportu do placówki NASA w Ohio. Gdy dotrze na miejsce, przejdzie serię testów mających na celu sprawdzić jego wytrzymałość i odporność na wysokie temperatury. Rozpoczęcie tych testów ma kluczowe znaczenie dla firmy i pokazuje gotowość ich samolotu kosmicznego do podjęcia pierwszych misji.  

Sierra Space chce wysłać swój samolot kosmiczny w ramach kontraktu z NASA na Międzynarodową Stację Kosmiczną już w 2024 roku. Jednak, żeby tak się stało, samolot musi przejść wszystkie testy pozytywnie. Obecnie Dream Chaser znajduje się w zakładzie firmy w Louisville w Kolorado. Ma zostać przetransportowany do położonego o 96 kilometrów dalej ośrodka testowego Neila Armstronga Sandusky w stanie Ohio. 

Reklama

Kontrakt Sierra Space z NASA

Sierra Space podpisała kontrakt z NASA w 2016 roku, w ramach którego ma wykonać co najmniej siedem misji ładunkowych do i z ISS. Lot inauguracyjny pierwszego modelu statku ma odbyć się już w przyszłym roku z Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego.  

Dream Chaser za rok podbije kosmos

Testy mają potrwać od jednego do trzech miesięcy. W tym czasie inżynierowie przetestują zdolność samolotu Sierra Space do wytrzymania wibracji i przeciążeń podczas startu oraz odporność na ekstremalnie wysokie temperatury. W tym celu Dream Chaser zostanie umieszczony w specjalnej komorze próżniowej.  

Samolot kosmiczny został zaprojektowany z myślą o lotach na niską orbitę okołoziemską. Wyposażony został w składane skrzydła, by można go było bezpiecznie wystrzelić na rakiecie. Skrzydła po wystrzeleniu rozkładają się i wytwarzają energię dzięki wbudowanym panelom słonecznym. Dream Chaser różni się od suborbitalnego samolotu kosmicznego Virgin Galactic tym, że może przebywać na orbicie nawet do sześciu miesięcy.  

Co ciekawe, Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych dysponują własnym samolotem kosmicznym, który w listopadzie 2022 roku odbył tajemniczą dwuipółletnią misję na niskiej orbicie okołoziemskiej. Jednak Dream Chaser to pierwszy taki samolot komercyjny.   

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy