Lot tuż nad powierzchnią Słońca. To widziała sonda Solar Orbiter
W marcu tego roku europejska sonda Solar Orbiter zbliżyła się na rekordową odległość od Słońca. Wykonała spektakularne obrazy jego południowego bieguna. Teraz możemy zobaczyć je w formie filmu.
Sonda Solar Orbiter zbliżyła się do Słońca na rekordowo małą odległość zaledwie 48 milionów kilometrów i wykonała kolejne spektakularne obrazy, które pokazują nam naszą dzienną gwiazdę w niedostępnych dotąd szczegółach.
Tutaj warto przypomnieć, że Ziemia znajduje się ok. 150 milionów kilometrów od Słońca. Naukowcy liczą na pozyskanie niezwykle cennych danych na temat funkcjonowania pól magnetycznych i całej atmosfery najbliższej nam gwiazdy. Dzięki Solar Orbiter będziemy mogli odkryć największe jej tajemnice w ciągu najbliższych kilku lat.
Naukowcy z ESA pochwalili się, że w trakcie przelotu obok Słońca, sonda rozgrzała się do temperatury 500 stopni Celsjusza. Pomimo tak ekstremalnych warunków, urządzenie bez problemu wytrzymało spotkanie z wiatrem słonecznym i rozbłyskami rentgenowskimi. Co ciekawe, pojazd został zaprojektowany do przetrwania w warunkach nawet 1500 stopni Celsjusza.
Solar Orbiter jest pierwszą sondą w historii eksploracji przestrzeni kosmicznej, która pozwoli nam dokładnie zbadać oba bieguny naszej dziennej gwiazdy. Nie będzie to łatwe zadanie, ale naukowcy przygotowywali się do tej misji od dekad i twierdzą, że uda się zrealizować wszystkie wyznaczone cele. Pierwsze już zostały osiągnięte i to daje nadzieję na kolejne sukcesy.
Poszerzenie wiedzy na temat Słońca jest nam niezbędne do odpowiedzi na pytanie, dlaczego wyższe warstwy atmosfery Słońca są znacznie gorętsze od powierzchni oraz w jaki sposób możemy przygotować się do słonecznej apokalipsy, czyli uderzenia w Ziemię tsunami wysokoenergetycznych cząstek po potężnym wybuchu z plazmy na Słońcu. To będzie oznaczało możliwość uszkodzenia satelitów czy naziemnej infrastruktury energetycznej.
Obecnie wzrasta aktywność Słońca. Na wschodnim skraju widocznej z Ziemi tarczy gwiazdy ciągle pojawiają się nowe duże plamy, które mogą zaowocować potężnymi rozbłyskami i koronalnymi wyrzutami materii. Astronomowie oświadczyli, że obecna aktywność jest znacznie wyższa niż wcześniej przewidywano, a to oznacza, że również sam szczyt będzie obfitował w liczne plamy i potężne rozbłyski.