Internetowa apokalipsa. Czy Słońce wyłączy sieć za dwa lata?

Burze słoneczne ostatnio się nasiliły, co skutkowało przerwami w dostawach prądu w USA, czy wyjątkowo silnymi zorzami polarnymi widocznymi nawet na obszarach, na których zazwyczaj nie występują. Coraz więcej mówi się na temat kulminacji aktywności Słońca oraz skutków wyjątkowo silnych burz słonecznych i ich wpływu na ziemską infrastrukturę komunikacyjną. Czy czeka nas internetowa apokalipsa w 2025 roku?

Czy czeka nas apokalipsa?

Ostatnio w internecie krąży wiele informacji na temat domniemanych skutków maksimum słonecznego. NASA pochwaliła się, że opracuje system 30-minutowego ostrzegania, zanim potężna burza słoneczna uderzy w ziemię, o czym pisaliśmy szerzej tutaj. Czy naprawdę czeka nas „internetowa apokalipsa” w związku z maksimum aktywności słonecznej? Raczej nie ma się czego bać. 

Obawy dotyczą przede wszystkim teoretycznej awarii sieci internetowej w 2025 roku, która trwałaby miesiącami. Spowodowana byłaby aktywnością Słońca. Rzeczywiście, centralna gwiazda naszego Układu wydaje się ostatnio wyjątkowo aktywna, jednak do pobicia rekordów jeszcze daleko

Reklama

NASA nieustannie monitoruje aktywność słoneczną w związku z tym, że wyjątkowo silna burza magnetyczna może zakłócić działanie określonych systemów na Ziemi, a nawet spowodować przerwy w dostawach prądu. Jednak skąd się wzięła informacja, że w 2025 roku nastąpi „internetowa apokalipsa”, w wyniku której zostaniemy pozbawieni dostępu na wiele miesięcy? 

Aktywność słoneczna a zagrożenie

Zaczęło się od publikacji badania z 2021 roku zatytułowanego „Solar Superstorms: Planning for an Internet Apocalypse”, które sugeruje, że duża burza słoneczna może poważnie uszkodzić kable internetowe. Po tym zdarzeniu mielibyśmy zostać pozbawieni dostępu do sieci. NASA również wyraziła obawy w związku z tym, że w zeszłym miesiącu na Słońcu wykryto o wiele więcej plam słonecznych, niż się spodziewano, co związane jest z większą aktywnością na powierzchni gwiazdy.  

Jednak Amerykańska Agencja Kosmiczna nie wydała żadnego oficjalnego ostrzeżenia dotyczącego „internetowej apokalipsy”. NASA stara się jak najlepiej przewidywać aktywność słoneczną, ponieważ wiele urządzeń może zostać uszkodzonych w trakcie wyjątkowo silnej burzy. Nic jednak nie mówi na temat, jakoby sieć internetowa miała zostać wyłączona na kilka miesięcy.  

Za mało danych, za dużo spekulacji

Naukowcy do tej pory utrzymywali, że Słońce szczyt swojej aktywności osiągnie w 2025 roku, jednak coraz częściej dochodzą nas głosy, że może to nastąpić już w przyszłym roku. Ma to związek z obserwowanymi na Słońcu zmianami. Burze słoneczne wpływają na sieci elektryczne i komunikacyjne, co zostało dobrze udokumentowane. Dlatego też NASA podkreśla znaczenie monitorowania aktywności słonecznej, co w razie zagrożenia pozwoli na zabezpieczenie sprzętu, zanim burza dotrze do Ziemi.

Vishal Upendran wraz ze swoim zespołem opracował model sztucznej inteligencji, który jest w stanie, na podstawie danych satelitarnych dotyczących wiatru słonecznego, do generowania prognoz burz słonecznych, nawet 30 minut przed ich wystąpieniem.   

Co więcej, jest na tyle mało danych, że nie można jednoznacznie stwierdzić, że w 2025 roku Słońce będzie na tyle aktywne, że nastąpi śmiertelna burza słoneczna. System struktur magnetycznych na Słońcu jest bardzo skomplikowany, a im Słońce jest bardziej aktywne, tym bardziej skomplikowane są struktury. Co za tym idzie, trudno jest je podpiąć do gotowego modelu, co utrudnia przewidywanie skutków burz słonecznych.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Słońce | burze magnetyczne | aktywność słoneczna | apokalipsa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama