Lotnisko w Singapurze będzie miało kolejny terminal. Ma być ogromny i elegancki

Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa ponownie rusza budowa piątego terminalu portu lotniczego Singapur-Changi.

Budowa ma się rozpocząć w ciągu dwóch lat, a planowany termin oddania to połowa następnego dziesięciolecia. Przedsięwzięcie jest tym trudniejsze, że kraj mierzy się jeszcze ze skutkami COVID-19.

Mocny cios w Singapur

Lotnisko podczas pandemii nie oparło się drastycznemu spadkowi ruchu turystycznego. Po bardzo dobrym wyniku - 68 milionów pasażerów w 2019 r., liczba ta drastycznie spadła do 12 milionów w kolejnym roku i nieco ponad trzech milionów w 2021.

Singapurski minister transportu S. Iswaran przekazał niedawno, że ruch na lotnisku osiągnął 40 proc. poziomu sprzed pandemii.

Reklama

Ma być jeszcze lepiej

Dwuletnia przerwa nie była jednak czasem zmarnowanym. To okres, podczas którego projektanci udoskonalili projekt, aby infrastruktura była dostosowana do czasów pandemii i po pandemii.

- Skorzystaliśmy z okazji dwuletniej przerwy, aby kompleksowo przeanalizować projekt T5, aby uczynić go bardziej modułowym i elastycznym oraz zwiększyć jego odporność i zrównoważony rozwój - powiedział S. Iswaran podczas szczytu lotniczego w Changi.

Zobacz także: Arabia Saudyjska wybuduje na pustyni dwa wieżowce za ponad bilion dolarów. Wiadomo już, jak będą wyglądały

Projekt w liczbach

Piąty terminal jest częścią większego projektu Changi East o powierzchni 1080 ha, który wraz z obiektem będzie obejmował trzy dodatkowe pasy startowe, systemy tuneli o łącznej długości 18 kilometrów w obrębie terminalu, oraz umożliwiające połączenie z resztą lotniska.

Powstanie dodatkowo 100 miejsc postojowych dla samolotów, dzięki czemu sam terminal będzie mógł obsłużyć 50 milionów pasażerów rocznie, a całe lotnisko - 135 milionów, oraz trzy nowe pasy startowe. Dokładnie rzecz ujmując, zupełnie nowe będą dwa pasy. Trzeci, o długości 2,75 km, obecnie używany przez wojsko, zostanie wydłużony do 4 kilometrów i udostępniony samolotom cywilnym.

Koszt całej inwestycji zaplanowano na około 10 miliardów dolarów.

Nieustająca walka o podium

Zwiększenie liczby obsługiwanych pasażerów jest też częścią wyścigu Singapuru z Chinami o miano wiodącego centrum finansowego. Chodzi przede wszystkim o zwiększenie dostępności dla podróżujących biznesowo.

Pod względem wielkości i elegancji lotniska, już teraz jest co podziwiać. Największa na świecie zjeżdżalnia, najwyższy wodospad, to tylko wybrane przykłady tego, co już istnieje. A biorąc pod uwagę rozmach inwestycji, będzie co podziwiać.

Zobacz także:

Czy to talerz? Czy to moneta? Nie, to... pierwszy na świecie kołowy wieżowiec

Ten most w Chorwacji skróci podróż do Dubrownika. Otwarcie ważnej przeprawy

Jak najwyższe budynki opierają się sile wiatru i trzęsieniom ziemi?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Singapur
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy