TP-Link Neffos X20 - test

TP-Link Neffos X20 /INTERIA.PL
Reklama

Sprawdzamy najnowszy, niedrogi smartfon marki Neffos „ze stajni” firmy TP-Link - model Neffos X20. Czy to optymalna propozycja w ramach telefonu za około 500 zł?

Na rynku niedrogich smartfonów za około 500 do 600 zł znowu zrobiło się gorąco. Po chwili przerwy, producenci przygotowali pakiet nowości (nasz przegląd kilku modeli za 500 zł lub mniej). TP-Link i jego marka Neffos, mająca doświadczenie w budżetowych telefonach, w tej półce cenowej wystawiła model Neffos X20 kosztujący 599 zł. Jak sprawuje się w praktyce? Sprawdźmy.

Wygląd i wykonie

Neffos X20 po wyjęciu z pudełka prezentuje się nieźle. Telefon wykonano z materiału imitującego szklane wykończenie. Z tyłu znajdziemy aparat z podwójmy obiektywem i czytnik linii papilarnych (działa poprawnie, ale nie za każdym razem). Telefon waży około 170 g i ma wymiary 159 na 77 na 8.55 mm. X20 dobrze leży w dłoni, nie powinien się wyślizgnąć, Przyciski (umieszczone po prawej stronie) sprawiają wrażenie solidnych.

Reklama

Całość prezentuje się całkiem nieźle, nawet nie tylko w kategorii "smartfonu 500 zł" - widać w tym przypadku doświadczenie Neffosa w realizacji niedrogich modeli. Smartfon ma tackę na dwie karty nanoSIM. Zamiast drugiej karty SIM można zastosować kartę microSD (do 128GB). Nie zapomniano o porcie na słuchawki.

Podsumowując, Neffos X20 wizualnie to naprawdę udany smartfon, nie tylko jak na swoją półkę cenową. W pudełku znajdziemy tylko ładowarkę (port micro-USB) - producent nie dodał silikonowego etui i słuchawek.

Ekran

Telefon ma 6,26-calowy, panoramiczny ekran 19:9 FullView typu dewdrop (kamerka na górze). Całość oferuje 87 proc. powierzchni ekranowej. Wyświetlacz został wykonany w technologii IPS i ma rozdzielczość HD+, a jego krawędzie są lekko zaokrąglone. W niedrogich smartfonach oszczędza się na ekranach - w przypadku X20 nie jest inaczej - kolory na pewno nie są tak "soczyste" jak w droższych modelach, poziom jasności również nie rozpieszcza. Z drugiej strony, co bardzo istotne, ekran jest responsywny (nie jest to oczywiste w tanich modelach). Plus, telefon pasuje do współczesnych standardów designu smartfonów - raz jeszcze, nie jest to takie oczywiste w każdym modelu za 500 zł.

Specyfikacja

Neffos X20 napędzany jest czterordzeniowym procesorem MediaTek MT6761, a jego GPU to PowerVR. W środku znajdziemy 32GB pamięci ROM i 2GB pamięci RAM - bardzo podstawowy pakiet, ale ROM i RAM, patrząc na ich prędkość działania, nie pochodzą z najniższej półki cenowej.

Jak smartfon wypada w syntetycznych testach?

AnTuTu: 65 621 punktów

Dla porównania, podobny cenowo myPhone City 2 osiągnął wynik 76 535 punktów. Warto pamiętać, że takie osiągi oferowały zeszłoroczne telefony w cenie około 1000 do 1200 zł. Pytanie brzmi - jak to przekłada się na codzienne użytkowanie? Krótko? Trzeba się przyzwyczaić. Dłużej: jeśli przesiadamy się z droższego modelu, ale jak na tę półkę cenową, smartfon działa dobrze, lepiej od wymienionego przed chwilą myPhone City 2. Podczas testów nie doświadczyliśmy "zwisów" lub znacznych spowolnień.

Ponadto X20 pracuje pod kontrolą najnowszego systemu Android 9 Pie z przygotowaną dla niego wersją autorskiej nakładki NFUI 9.0, przypominającą wizualnie nakładkę stosowaną przez Huaweia. Nie wyróżnia się ona (NFUI) niczym nietypowym, za wyjątkiem pakietu ustawień związanych z Wi-Fi. Za telefonem stoi firma TP-Link, weteran technologii sieciowych -wbudowany modem Wi-Fi obsługuje dwa pasma sieci bezprzewodowej - 5GHz i 2.4GHz, a implementacja tej technologii działa bez zarzutu.

Aparat

Neffos X20 wyposażony został w dwa tylne obiektywy 13MP i 5MP. Aplikacja aparatu jest autorstwa Neffosa - telefon obsługuje efekt bokeh, tryb monochromatyczny, poklatkowy czy błyskawicę wstęgową (charakterystyczne smugi światła). Jest nawet tryb nocny, nie dorównuje on Oppo, Google’owi czy Huaweiowi, ale - z drugiej strony - niektóry producenci nadal nie oferuję w ogóle takiej opcji. Generalnie, funkcjami i wyglądem aparat X20 przypomina aparaty Huaweia sprzed roku - zatem, nie jest źle. Telefon ma cyfrowy zoom x4.

A wygląd samych zdjęć? No cóż, w dobrym świetle fotografie wypadają korzystnie, nawet efekt bokeh daje poprawne efekty. Jak na tę półkę cenową - wrażenie jest pozytywne. Największy zarzut dotyczy kolorów - te mogłoby być mniej "wyprane", ale to także kwestia gustu.

Przykładowe zdjęcia z aparatu poniżej:

 Przedni aparat ma obiektyw o rozdzielczości 8MP i robi bardzo standardowe zdjęcia typu selfie - nie ma co liczyć na rewelacje. Aparat z przodu jest wykorzystywany do odblokowywania telefonu i wywiązuje się z tego zadania naprawdę dobrze, momentami lepiej niż czytnik linii papilarnych.

Filmy można kręcić w standardzie do 1080p w 30 klatkach.

Bateria

Smartfon ma baterię o pojemności  4100 mAh i zwykłą ładowarkę w zestawie. W przypadku standardowego użytkowania, telefon wytrzyma od rana do wieczora bez konieczności ładowania. Przy bardziej oszczędnym użytkowaniu - możemy mówić o dobie "na nogach". Po raz kolejny - jak na cenę, jest to dobry wynik. Pełne ładowanie baterii zajmuje około 150 minut.

Podsumowanie

Cena: Około 599 zł

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy