Test Xiaomi Mi 8 Pro

Xiaomi Mi 8 Pro /INTERIA.PL
Reklama

Xiaomi Mi 8 Pro to jeden z najbardziej ekstrawaganckich smartfonów ostatnich miesięcy. Kusi wyglądem, a przy tym robi bardzo dobre zdjęcia. Czy warto zainwestować w niego ok. 2500 zł, czy lepiej zainteresować się modelem bez "Pro" w nazwie?

Każdy nowy smartfon Xiaomi na polskim rynku budzi duże zainteresowanie. Ale model z "Pro" w nazwie obiecuje nam coś więcej niż standardowa wersja. Tak właśnie jest w przypadku Xiaomi Mi 8 Pro, który to jest ulepszoną, podrasowaną, i co tu dużo mówić - po prostu lepszą, wersją smartfona Mi 8. W praktyce mamy tu smartfona po korekcie plastycznej nosa - niby drobna sprawa, a wychodzi na dobre. 

Wygląd i jakość wykonania

Xiaomi Mi 8 Pro to smartfon prawdziwego gadżeciarza. Transparentne plecki obudowy sprawiają, że widać przez nie wszystkie podzespoły. Czar pryska, gdy zdamy sobie sprawę, że producent sprytnie podkręcił efekt poprzez zastosowanie specjalnej naklejki imitującej wygląd płyty głównej. Ale większość użytkowników Mi 8 Pro nieświadoma tego faktu będzie zachwycać się nietypowym rozwiązaniem. To sprawia, że Mi 8 Pro jest jednym z najładniejszych smartfonów na rynku.

Reklama

Obudowa telefonu jest zgrabną i smukła, a przy tym elegancka. Wizualnie model Mi 8 Pro jest zbliżony do podstawowej wersji Mi 8 - od przodu oba smartfony wyglądają niemal identycznie. Spasowanie poszczególnych elementów jest na wysokim poziomie - nie ma się czego przyczepić. Na pochwałę zasługuje także jakość użytych materiałów - dwie tafle Gorilla Glass 5 połączone metalową ramką to coraz częściej standard, którego i tu nie zabrakło.

Front Mi 8 Pro wygląda identycznie jak w modelu Mi 8. Znajdziemy tu notcha skrywającego aparat do selfie, głośnik, diodę powiadomień oraz zestaw czujników. Dużym minusem jest natomiast systemowe wykorzystanie wcięcia - smartfon nie pokazuje w górnym pasku żadnych ikon powiadomień. Jest to niepraktyczne i nieestetyczne w aplikacjach, które mają inny kolor paska powiadomień. Ekran Mi 8 Pro wypełnia większość przodu smartfona, ale nie sięga do jego dolnej krawędzi, jak choćby ma to miejsce w iPhonie X/XS.

Czytnik linii papilarnych został wbudowany w ekran. Producentowi należą się brawa za odwagę, ponieważ takie rozwiązania nie są jeszcze powszechnie stosowane. Niestety, czytnik nie działa tak jak należy. Próby odblokowania smartfona poprzez przystawienie kciuka do ekranu często kończą się niepowodzeniem - nie ma żadnych szans na sukces, gdy palec będzie wilgotny. Wydaje mi się, że czas czytników linii papilarnych wbudowanych w ekrany jeszcze nie nadszedł, albo Xiaomi po prostu nie ma na tyle rozwiniętej technologii, by robić to dobrze. Dlatego w przypadku Mi 8 Pro sugeruję sięgnąć po sprawdzone metody odblokowywania urządzenia.

Warto zwrócić uwagę, że opisywany model Xiaomi nie ma ani gniazda słuchawkowego, ani slotu na kartę microSD. Smartfon został wyposażony w złącze USB-C.

Ekran

Xiaomi Mi 8 Pro ma fantastyczny ekran Super AMOLED o przekątnej 6,21 cala, który pracuje w rozdzielczości 2248 na 1080 pikseli. Wypełnia on prawie 84 proc. frontu - podobnie jak w standardowym modelu Mi 8. Pod względem parametrów, ekran Mi 8 Pro to smartfonowa czołówka.

Mamy tu nieskończony kontrast, a kolor czarny jest intensywny i głęboki. Dobra jest także maksymalna jasność wyświetlacza (ok. 430 cd/m2), co zapewnia widoczność w pełnym Słońcu i mocno oświetlonym pomieszczeniu. Odwzorowanie kolorów jest naprawdę dobre - w trybie standardowym mamy 100 proc. pokrycia palety sRGB, więc wszystkie barwy wyglądają naturalnie. Kąty widzenia także zasługują na pochwałę.

Poważnym minusem jest natomiast funkcji Always-on, dzięki której podstawowe powiadomienia są wyświetlane na wygaszonym ekranie. W większości smartfonów z AMOLED-owym ekranem takie rozwiązanie jest standardem - w Mi 8 Pro z jakiegoś powodu go zabrakło. Szkoda, bo w modelu Mi 8 funkcja ta sprawowała się znakomicie.

Aparat

Xiaomi Mi 8 Pro to smartfon o dużych możliwościach fotograficznych. Z tyłu smartfona znajdziemy zestaw dwóch aparatów - jeden Sony i jeden Samsunga, oba po 12 Mpix. Zdjęcia wykonane Mi 8 Pro cechują się wysokim poziomem szczegółowości, w dzień, ale także w gorszych warunkach oświetleniowych. Nasycenie barw jest realistyczne, kontrast na wysokim poziomie, a szumy minimalne.

Na pokładzie znajdziemy zbliżenie optycznym do 2x, optyczną i elektroniczną stabilizację obrazu, bardzo szybki autofocus i automatyczny tryb HDR. Teleobiektyw jest w stanie wykonać bardzo dobre zdjęcia z dwukrotnym zoomem optycznym - jest to przydatna funkcja, bo czasami pozwala uchwycić zupełnie niespodziewane kadry. Przy robieniu zdjęć da się odczuć wsparcie sztucznej inteligencji, która sprawdza się tu znakomicie.

Trzeba to jasno napisać, że Xiaomi Mi 8 Pro oferuje naprawdę potężne możliwości fotograficzne. To prawdopodobnie najlepszy smartfon fotograficzny w portfolio chińskiego giganta i jedna z najciekawszych propozycji do 2500 zł.

Także bez zarzutu spisuje się aparat przedni, który ma aż 20 megapikseli i robi jedne z najlepszych selfie na rynku. Warto jednak pamiętać, że domyślnie jest włączone wsparcie sztucznej inteligencji, które działa trochę jak instagramowy filtr - podkręca jasność, kolory i kontrast.

Przy pomocy Mi 8 Pro uchwycimy materiały w maksymalnej rozdzielczości 4K. Można nagrywać także w FHD przy 30 kl./s i w zwolnionym tempie. Materiały są szczegółowe i odpowiednio nasycone, a stabilizacja obrazu działa bezbłędnie. Dzięki błyskawicznemu autofocusowi, korzystając z Mi 8 Pro można szybko zmieniać ostrość pomiędzy poszczególnymi obiektami.

Wydajność i bateria

Xiaomi Mi 8 Pro to flagowiec z krwi i kości. Jest to jeden z najszybszych smartfonów z Androidem w swojej klasie. Na pokładzie znajdziemy Snapdragona 845, układ graficzny Adreno 630 i 8 GB pamięci RAM (to o 2 GB więcej niż w modelu Mi 8). W sprzedaży są dwie wersje pojemnościowe - 64 i 128 GB. Warto wybrać rozsądnie, bo nie doświadczymy tu slotu na kartę microSD. W codziennym użytkowaniu Mi 8 Pro jest szybki jak błyskawica - nie zawiesza się i nie zwalnia, nawet przy znaczącym obciążeniu. Potwierdzają to testy syntetyczne.

Wyniki w benchmarkach:

  • Antutu - 290 023 pkt.
  • Geekbench 4 - 2452 pkt. Single-Core Score), 9098 pkt. (Multi-Core Score),
  • 3DMark Sling Shot Extreme - 3525 pkt.

Dla porównania:

Huawei Mate 20 uzyskał w benchmarku AnTuTu wynik na poziomie 271 752 punktów. Test single core w GeekBench miał rezultat 3262 punktów, a multi core pozwolił smartfonowi na osiągnięcie 9828 punktów. 

Sony Xperia XZ3 osiągnęła wynik w AnTuTu na poziomie 284 555 punktów. Test single-core w GeekBench zakończył się wynikiem 2486 punktów, a w teście multi-core smartfon osiągnął 8607 punktów. Samsung Galaxy S9+ miał następujący wynik: Antutu - 247 124 punktów; GeekBench Multi-Core - 8507 punktów. Natomiast Xiaomi Mi Mix 2S miał wynik 244 721 punktów (Antutu) i 7471 punktów (G. Multi-Core).

Bateria

Smartfon ma baterię o pojemności 3000 mAh, co na tle konkurencji nie wypada imponująco. Na szczęście smartfon radzi sobie ze zużyciem energii bardzo dobrze. W pełni naładowany akumulator wystarczy na pełen dzień intensywnego użytkowania bez konieczności szukania gniazdka zasilania. Niektórzy użytkownicy będą Mi 8 Pro ładować jeszcze rzadziej. Sprzęt wspiera technologię szybkiego ładowania, więc akumulator naładujemy od 0 do 100 proc. w niecałe 2 godziny.

Podsumowanie

Cena: około 2299 zł

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Xiaomi | Telefon Xiaomi | Android
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy