Założyciel Facebooka buduje podziemny schron przeciwatomowy

Założyciel serwisu Facebook i dyrektor generalny firmy Meta, Mark Zuckerberg, buduje na Hawajach rozległy kompleks o wartości 100 milionów dolarów z podziemnym schronem przeciwatomowym, w których chce przetrwać globalną wojnę atomową.

Założyciel serwisu Facebook i dyrektor generalny firmy Meta, Mark Zuckerberg, buduje na Hawajach rozległy kompleks o wartości 100 milionów dolarów z podziemnym schronem przeciwatomowym, w których chce przetrwać globalną wojnę atomową.
Założyciel Facebooka buduje podziemny schron przeciwatomowy /@TheInsiderPaper /Twitter

Jak informuje serwis Wired, Zuckerberg rozbudowuje swoją posiadłość na Hawajach z ogromnym rozmachem. Mieszkańcy przyznają, że widoczna posiadłość to tylko mała część całego kompleksu. Założyciel Facebooka ma być w trakcie budowy podziemnego miasta, w którym będzie mógł z rodziną przetrwać globalną wojnę atomową.

Według krążących pogłosek, planowana jest rozbudowa kompleksu o powierzchni ok. 600 hektarów. Zgodnie z dokumentami planistycznymi, nieruchomość znana jako Koolau Ranch, będzie obejmowała podziemny schron o powierzchni 464 metrów kwadratowych, własne źródło energii do zasilania i zapasy żywności. Cała inwestycja ma być wyceniana na 270 milionów dolarów. Chodzi tutaj o cenę samej działki oraz budowy nowych obiektów.

Reklama

Zuckerberg chce przeżyć globalną wojnę atomową

Jego posiadłość leży wzdłuż północno-wschodniej części hawajskiej wyspy Kauai, pomiędzy ośrodkami turystycznymi Kapaa i Hanalei. Realizacja projektu jest trzymana w ścisłej tajemnicy. Mieszkańcy okolic są zaniepokojeni pomysłem Zuckerberga. Boją się oni, że miliarder nie do poznania odmieni na gorsze tę część pięknych Hawajów.

Nie kryją, że zanim Zuck zakupił ziemię i przeniósł się tam, okolica była bardzo cicha i spokojna. Teraz przypomina centrum miasta. Lokalne drogi zmieniły się w zatłoczone arterie, przez które każdego dnia przejeżdżają ekipy budowlane i ciężki sprzęt.

Założyciel Facebooka ma posiadłość na Hawajach

Założyciel Facebooka zakupił pierwszą działkę na Hawajach w 2014 roku. Do tamtej pory jego rodzina ma spore problemy z lokalną społecznością. Jak podaje Honolulu Star-Advertiser, wielu tubylców uważa, że miliarderzy zachowują się jak "nowa monarchia", która nie szanuje historii wyspy. Problemem stał się wielki mur, który odgradza ich posiadłość od wyspy.

Eksperci ze świata najnowszej technologii uważają, że założyciel największego serwisu społecznościowego świata planuje stworzyć na Hawajach swoje imperium Metaverse, gdzie będzie rozwijał tę technologię. Być może nawet Zuckerberg na stałe się tam przeniesie, jako że ta technologia, dzięki wirtualnej rzeczywistości i avatarom, pozwoli teleportować się w dowolne miejsce świata za naciśnięciem guzika.

Zuckerberg chce zamknąć nas w wirtualnej rzeczywistości

Zuckerberg wielokrotnie zapowiadał, że chciałby swoimi technologiami odmienić na lesze życie milionów ludzi żyjących na całym świecie. Schron przeciwatomowy miały pozwolić mu przetrwać globalną wojnę i zapoczątkować nową cywilizację opartą na jego wizji. Ludzie, dzięki wirtualnej rzeczywistości i swoim cyfrowym awatarom, mogliby osiągnąć nieśmiertelność i żyć w wiecznym szczęściu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mark Zuckerberg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy