Japonia wchodzi w XXI wiek. Już nie będzie wymagać... dyskietek
Wydaje się, że już płyty CD są reliktem przeszłości, a co dopiero dyskietki. Ale jak się okazuje, niektóre kraje wciąż wykorzystują te drugie w administracji państwowej i wcale nie mówimy tu o krajach Trzeciego Świata.
Japońskie Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu zniosło nałożony na wnioskodawców wymóg składania oficjalnych dokumentów przy użyciu dyskietek. Tak, Kraj Kwitnącej Wiśni do tej pory korzystał z tego "starożytnego" i wydającego podczas pracy dziwne dźwięki nośnika magnetycznego. Jeszcze do zeszłego tygodnia istniało około 1900 oficjalnych rządowych procedur składania wniosków, które przewidywały, że firmy muszą przedłożyć dyskietki lub płyty CD-ROM zawierające dodatkowe dane.
Japoński rząd zapowiadał już w sierpniu 2022 roku, że dni dyskietek są policzone, a jeden z ministrów otwarcie mówił o tym, że nie ma pojęcia, gdzie można jeszcze kupić te nośniki danych. Obiecał wtedy reporterom, że zasady określające, jakie media mają być dołączone do oficjalnych formularzy, zostaną szybko zmienione... no cóż, półtora roku to wcale nie tak szybko, ale udało się, a usunięcie konieczności pracy ze starszymi wymiennymi formatami przechowywania danych, takimi jak dyskietki (i dyski CD-ROM), z pewnością przyniesie ulgę wszystkim zainteresowanym.