Hazard ze śmiercią w tle? Obstawiali, czy Titan zostanie uratowany
Chociaż dla większości użytkowników zakłady zaczynają się i kończą na typowaniu wyników wydarzeń sportowych, to w rzeczywistości internet przewiduje dużo więcej "rozrywki" dla fanów hazardu, np. obstawianie... czyjejś śmierci.
Jeszcze do niedawna pod hasłem zakłady kryły się jedynie zakłady sportowe, w ramach których obstawia się wyniki spotkań sportowych, ale ostatnie lata to rosnąca popularność tzw. zakładów custom bet, które tworzy się w oparciu o różne wydarzenia.
W efekcie fani tej hazardowej zabawy obstawiają ostatnio praktycznie wszystko, od wyników wyborów prezydenckich po szanse na... znalezienie łodzi podwodnej Titan, bo takie właśnie zakłady były przyjmowane w ubiegłą środę przez platformę bukmacherską Polymarket.
Użytkownicy mogli obstawiać, czy statek zostanie odnaleziony, a platforma szczegółowo wyjaśniła, co się za tym kryje. Z opisu zakładu można było się dowiedzieć, że jednostka nie musiała zostać uratowana czy fizycznie odzyskana, aby uznać ją za znalezioną, ale służby musiały zlokalizować kabinę, w której znajdowali się pasażerowie statku.
I mimo że już samo czytanie o katastrofie Titana opisanej w ten sposób ma w sobie coś "niewłaściwego", to serwis Mother Jones podaje, że chętnych nie brakowało i łącznie postawiono ok. 300 tys. dolarów w zakładzie dotyczącym losu eksploratorów Titanica, który jak już wiemy okazał się tragiczny, bo wszyscy pasażerowie zginęli na skutek implozji jednostki.