Co to jest Żabu? Sprawdzamy, jak działa nowa funkcja w apce popularnego sklepu

Na dzielnię wkroczył Żabu, czyli płaz będący swego rodzaju maskotką znanej sieci sklepów. Jak wiele z nowości wprowadzanych do mobilnej aplikacji, tak i tym razem mamy do czynienia ze sporym zainteresowaniem ze strony klientów. Czym w ogóle jest nowa funkcja i jak z niej skorzystać?

Żabu, czyli nowa funkcja w popularnej aplikacji

Jakiś czas temu w niektórych sklepach popularnej sieci można było natknąć się na nietypowe ogłoszenia. Monochromatyczne zdjęcie przedstawiało człekokształtną żabę (da się to tak określić?), która buszowała między sklepowymi półkami. Okazało się, że wcale nie chodziło o złodzieja w przebraniu, który chciał schować za pazuchą kajzerki i zimne Perły - wręcz przeciwnie. Sprawa dotyczyła nowej funkcji w aplikacji Żappka, czyli gry wideo.

Reklama

Chociaż nowa funkcjonalność była testowana już od grudnia 2022 roku, tak dopiero teraz trafia do szerokiego grona milionów posiadaczy aplikacji. Czym jest Żabu, jak skorzystać z nowej funkcji i czy w ogóle warto to robić? Postanowiłem przyjrzeć się temu z bliska.

Rozgrywka z płazem w roli głównej

Żabu to gra wideo umieszczona w aplikacji Żappka, do której dostęp mają wszyscy zalogowani uczestnicy. Po jej odpaleniu możemy rozpocząć rozgrywkę, w pierwszej kolejności personalizując i nazywając naszego płaza. Wszystko jest oczywiście przedstawione w formie graficznej.

Graliście kiedyś w Tamagotchi? Gra wideo w postaci plastikowej zabawki zawierała wyświetlacz i była szalenie popularna w Polsce w latach 90. i na początku nowego tysiąclecia. W dużym skrócie wchodziliśmy w posiadanie stworka, a naszym zadaniem było dbanie o niego, czyli dokarmianie, mycie i spędzanie czasu. W zasadzie identycznie sprawa ma się z Żabu, o którego również musimy dbać.

Opcji jest rzecz jasna o wiele więcej, niż miało to miejsce w przypadku gadżetu sprzed parudziesięciu lat. Do wyboru mamy różne przekąski, niektóre możemy kupować za zgromadzone w aplikacji punkty. Poza tym dostępnych jest kilka minigier, jak na przykład kultowy Pong (nigdy go nie lubiłem, przyznam szczerze). 

Pierwszorzędnym celem gry jest utrzymanie właściwych parametrów naszego podopiecznego. Te podzielono na cztery kategorie i przypominają trochę potrzeby znane z serii The Sims. Mamy zatem głód, rozrywkę, wypoczynek i higienę. W każdej z kategorii do wyboru są różne opcje - możemy nagrodzić naszego Żabu przekąską, zagrać w minigrę, wykąpać go lub położyć do łóżka. Po co utrzymywać parametry w dobrej kondycji?

Dla nas muchy, dla firmy złotówki

Dzięki temu nasza postać będzie w stanie łapać więcej much, które są swego rodzaju walutą, dzięki której możemy awansować na wyższe poziomy. W tym pomogą również gromadzone żapsy, za które możemy kupić dodatkowe przedmioty i przysmaki. Ostatecznie celem jest zdobycie setnego poziomu, w czym pomogą również zakupy dokonywane w fizycznych sklepach. Czy to poprzez wydawanie pieniędzy, czy przez realizowanie kuponów, nasz Żabu złapie muchy i zbliży się do najwyższego poziomu.

A co potem? Tych, którzy wbiją maksymalny poziom, czeka nagroda-niespodzianka. Całość to oczywiście projekt mający zachęcić konsumentów do częstszych odwiedzin w sklepie, czego twórcy ani przez moment nie ukrywają. Żabu będzie miał z nami tym lepiej, im częściej udamy się na zakupy do pobliskiego sklepu. Trzeba przyznać, że to dość osobliwy sposób implementacji mikrotransakcji.

Z czysto gamingowego punktu widzenia nie ma w tym zbyt wiele treści. Żabu nie jest ani uzależniającym klikaczem, ani też grą przeglądarkową, która zachęca nas do regularnych wizyt. Najtrafniejszym określeniem byłoby uznanie tego za próbę dotarcia do najmłodszych klientów, którym taka zabawka zwyczajnie może się spodobać. 

Polecamy na Antyweb | Chargeback przegrywa z wygodą. BLIK miażdży karty płatnicze w internecie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: aplikacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy