Chiny wiedzą o USA wszystko? Ogromny wyciek danych ujawnia prawdę
Jak informuje CNN, powołując się na urzędników zajmujących się cyberbezpieczeństwem, amerykańskie służby gorączkowo analizują ujawnione właśnie dokumenty chińskiej firmy technologicznej w poszukiwaniu informacji o kampaniach hakerskich Państwa Środka.
Associated Press poinformowało w środę, że chińska policja prowadzi dochodzenie w sprawie wycieku danych chińskiej firmy technologicznej iSoon, które w zeszłym tygodniu trafiły do serwisu GitHub. A mowa o 570 plikach i dokumentach, które zdają się dokumentować chińską działalność hakerską, więc mogą być świetnym źródłem informacji o tym, jak skuteczne i powszechne są działania Państwa Środka w tym zakresie.
Bo warto wiedzieć, że The Washington Post zidentyfikowało firmę iSoon jako prywatnego wykonawcę usług ochroniarskich powiązanego z chińskim Ministerstwem Bezpieczeństwa Publicznego (z jej usług korzysta m.in.chińska policja, służby wywiadowcze i wojsko). I jak przekonywał w rozmowie z dziennikarzami ekspert ds. cyberbezpieczeństwa John Hultquist, są podstawy, by wierzyć, że są to autentyczne dane kontrahenta wspierającego globalne i krajowe operacje cyberszpiegostwa prowadzone z Chin, a oficjalna interwencja chińskiej policji jeszcze uwiarygadnia tę sprawę.