Zdalnie sterowane żółwie będą ratować ludzi spod gruzów?

Wprowadzając drobne modyfikacje do ciała żółwia, naukowcy stworzyli zdalnie sterowane zwierzę, które w przyszłości może uratować niejedno ludzkie życie.

Żółwie mają instynktowną tendencję do unikania przeszkód. W praktyce oznacza to, że jeżeli na drodze poruszającego się żółwia pojawi się przeszkoda, ten niemal natychmiast zmieni tor ruchu, by ją ominąć. Zwrócili na to uwagę naukowcy z Koreańskiego Instytutu Zaawansowanej Nauki i Technologii (KAIST) przy okazji badań nad gatunkiem żółwia czerwonolicego.

Naukowcy postanowili wprowadzić czynnik zewnętrzny do układu eksperymentalnego. Do pancerza żółwi przyczepili specjalne serwosilniki, które zasłaniały zwierzęciu pole widzenia. W wyniku tego procederu, badany gad omijał przeszkodę zmieniając kierunek poruszania.

Póki co, nie istnieje żadne praktyczne zastosowanie eksperymentów, ale naukowcy przewidują, że w przyszłości może się to zmienić. Zdalnie sterowane zwierzęta mogłyby okazać się zbawienne choćby w akcjach ratunkowych lub w trudno dostępnych dla człowieka miejscach. Niestety, realne wydaje się również ich potencjalnie zastosowanie w wywiadzie.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: żółw | szpiegostwo | cyborg | zwierzę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy