Zapomniany budynek na Antarktydzie. Co w nim było?

​Na Antarktydzie odkryto "upiorną" brytyjską bazę, nietkniętą od 50 lat, od momentu ucieczki z niej naukowców.

British Antarctic Survey (BAS) to krajowa operacja prowadzona na zamarzniętej pustyni, która jest częścią Natural Environmental Research Council. Zatrudniając ponad 400 pracowników, BAS odgrywa ważną rolę w zarządzaniu Antarktyką, obsługując pięć stacji badawczych, dwa statki i pięć samolotów. Obejmuje projekty badawcze z ponad 40 brytyjskich uniwersytetów oraz 120 międzynarodowych programów.

Jon Bowermaster ujawnił zapomniany budynek na wyspie Detaille, znajdujący się na północnym krańcu półwyspu Arrowsmith w Ziemi Grahama. Przygotowując nowy film dokumentalny dla Amazon Prime Video - "Terra Antarctica" - przyjrzał się budynkowi znanemu jako Camp W, którego ostatni mieszkańcy uciekli ponad 50 lat temu.

- To stary brytyjski magazyn zaopatrzenia na Detaille. Prawdopodobnie nie był odwiedzany od ponad pół wieku. Powinien zostać zburzony kilka lat temu, ale nadal tu stoi. Trochę mnie przeraża - powiedział Jon Bowermaster.

Jon Bowermaster wszedł do starej bazy i zbadał jej zawartość. Wygląda na to, że zamieszkiwało ją co najmniej osiem osób.

- Kiedy BAS wciąż tu stacjonował, naukowcy zatrzymywali się w tej bazie od czasu do czasu i używali jej jako schronienia. Naukowcy mieli mnóstwo czasu na czytanie, a kiedy studiuję nazwy książek, są to głównie powieści detektywistyczne i romantyczne. Kiedy czytali, chcieli być tak daleko, jak to tylko możliwe - dodał Bowermaster.

Na północno-zachodnim wybrzeżu Wiencke Island, brytyjska baza badawcza z 1962 r. została przekształcona w urząd pocztowy. Camp W może również zyskać drugie życie. 

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Antarktyda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy