Zanieczyszczenia powietrza w Azji zagrożeniem dla pogody w USA

​Pochodzące z Azji zanieczyszczenia powietrza wpływają na pogodę nad Ameryką Północna. Do takich wniosków doszli naukowcy z NASA.

Zespół badawczy z Jet Propulsion Laboratory (sekcja NASA) pod kierownictwem Yuana Wanga zauważył, że obecnie burze zimowe nad północno-zachodnią częścią Oceanu Spokojnego są o 10 proc. silniejsze niż 30 lat temu. Wtedy to azjatycki boom gospodarczy jeszcze się nie rozpoczął.

- Coraz większe zanieczyszczenie powietrza w krajach azjatyckich nie jest wyłącznie lokalnym problemem. Wpływa na inne części świata, a najmocniej na Amerykę Północną - powiedział Yuan Wang.

W przeciągu ostatnich 30 lat kraje azjatyckie drastycznie zwiększyły emisję aerozoli. Chiny stały się największym na świecie konsumentem węgla, a zanieczyszczenie powietrza w Pekinie aż 400-krotnie przekracza normy zalecane przez WHO.

Analizując komputerowe modele sześciu różnych aerozoli stwierdzono, że największy wpływ na formowanie się chmur i opady mają aerozole siarki. Chłodne zimy na wschód Gór Skalistych mogą być spowodowane cyklonami znad Pacyfiku oraz znajdującymi się na północy obszarami wysokiego ciśnienia. Zjawiska te wypchnęły zimne powietrze na południe i powstał tzw. wir polarny.

- Chłodna zima w USA ma prawdopodobnie coś wspólnego z silniejszymi cyklonami nad Pacyfikiem, a te są rezultatem ogromnego zanieczyszczenia powietrza w krajach azjatyckich - dodał Wang.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zanieczyszczenie powietrza | Azja | USA | pogoda | Cyklon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy