Za 3 lata każdy będzie miał cyfrowego bliźniaka

Futurolog John Smart prognozuje, że w ciągu 3 najbliższych lat każdy z nas będzie mógł stworzyć cyfrową wersję samego siebie. Utopia? Niekoniecznie. W obszarze biznesu cyfrowe bliźniaki stały się już bowiem rzeczywistością.

Gdzie byłeś? Jeśli ktoś zada nam takie pytanie w 2020 r., to odpowiedź na nie, wbrew pozorom, może nie być wcale taka oczywista. John Smart, futurolog i współzałożyciel Accelerations Studies Foundation uważa bowiem, że postęp technologiczny jest na tyle szybki, że za kilka lat cyfrowa wersja naszej świadomości stanie się faktem. Posiadając informacje o naszych wartościach, zainteresowaniach, celach, na początku będzie ona w stanie wypełnić za nas dokumenty czy zaaranżować spotkanie. Z czasem, stanie się naszym awatarem. Wraz z postępem w dziedzinie robotyzacji, androidy na ulicach, będące naszą kopią, mogą stać się faktem.

Chłopiec, którego nie ma

Reklama

Choć brzmi to niewiarygodnie, to patrząc na to co potrafi Siri, Cortana czy Eugene Goostman - program stworzony przez Władimira Wesiełowa, Jewgienija Demczenko i Siergieja Ułasiena, nie sposób nie przejść koło tej tezy obojętnie. Goostman, czyli komputerowy chatbox udaje, że jest trzynastoletnim chłopcem z Odessy, którego ojciec jest ginekologiem. Robi to na tyle wiarygodnie, że udało mu się przekonać, że jest żywym człowiekiem aż 33 proc. naukowców. Aby to osiągnąć, wystarczyło mu zaledwie 5 minut rozmowy.
Pojęcie cyfrowego bliźniaka stało się już faktem w biznesie. Digital Twin określany jest nawet przez firmę analityczną Gartner jako jeden z dziesięciu głównych trendów technologicznych 2017 roku. Dlaczego? Coraz więcej wdrożeń Internetu Rzeczy w przedsiębiorstwach i rosnące inwestycje we wzajemnie połączone ekosystemy umożliwiają dziś tworzenie "napędzanych danymi" wirtualnych odpowiedników rzeczywistych maszyn, procesów oraz środowisk. Początków tego zjawiska należy szukać jeszcze w latach 70-tych.

Jak monitorować, zarządzać i naprawiać systemy, z którymi inżynierowie nie mają fizycznej styczności? To jedno z najważniejszych wyzwań przed jakim stanął wydział badawczy amerykańskiej agencji kosmicznej. Stworzone przez nich lustrzane systemy (mirrored systems) najpoważniejszą próbę funkcjonalności przeszły podczas ratowania misji Apollo 13. Dzięki symulacjom zarządzania systemami statku kosmicznego za pośrednictwem wirtualnie wykreowanego odpowiednika panelu sterowania, pracownicy centrum kontroli misji mogli przekazywać astronautom w pełni sprawdzone instrukcje postępowania, uprzednio przeprowadzone na "cyfrowym bliźniaku". Wykorzystanie tych możliwości, zdaniem wielu ekspertów, miało kluczowe znaczenie dla sukcesu sprowadzenia załogi na ziemię.
Dzisiaj technologię Digital Twin NASA wykorzystuje już na większą skalę, opracowując nowe rekomendacje, harmonogramy działania oraz pojazdy i promy kosmiczne nowej generacji. Niemniej jednak, to właśnie tam doszło do pionierskiego odkrycia, które w ciągu kolejnych lat ewoluowało do jednego z najważniejszych trendów zmieniających oblicze biznesu.

Idea "cyfrowego bliźniaka", której czas - zdaniem analityków Gartnera - nadchodzi wielkimi krokami, zakłada wykreowanie wirtualnego modelu dowolnego procesu, produktu bądź usługi, zanim prace nad ich wdrożeniem czy produkcją zostaną rozpoczęte. Brzmi znajomo? Rzeczywiście, to założenie jest jednym z fundamentów koncepcji Przemysłu 4.0. o której coraz głośniej.

- Cyfrowy bliźniak nie jest pojęciem nowym. W produkcji od lat za pomocą oprogramowania tworzy się cyfrowe modele, które "żywcem" przenosi się na halę produkcyjną w ten sposób prognozując i optymalizując koszty wytworzenia produktu. Przykładem może być tworzenie wielopoziomowej struktury wyrobu, która w 100 proc. odpowiada rzeczywistości. Możliwość uprzedniego wykreowania produktu w środowisku cyfrowym oznacza duże oszczędności oraz znacznie zmniejsza ryzyko popełnienia błędów w całym procesie jego wytwarzania. Dzięki popularyzacji Internetu Rzeczy, możliwości zbierania dokładniejszych informacji, zmierzamy do momentu, w którym będziemy mogli nie tylko dowolnie konfigurować produkt pod kątem potrzeb konkretnego klienta. Opłacalne może być wytwarzanie produktów nawet w bardzo krótkich seriach czy wręcz pojedynczych ilościach - powiedział Sławomir Kuźniak, Główny Analityk z firmy BPSC, która zrealizowała do tej pory ponad 700 wdrożeń systemów wspierających zarządzanie przedsiębiorstwem, m.in. w firmach produkcyjnych.

Formuła na cyfrowych sterydach

Zdaniem Thomasa Kaisera, wiceprezesa dywizji IoT SAP, cyfrowe bliźniaki już dzisiaj stają się biznesowym imperatywem, umożliwiającym wirtualizację całego "cyklu życia" danego produktu lub usługi, a firmy, które nie zdecydują się na implementację tego rozwiązania, z dnia na dzień tracić będą dystans do silniej zdigitalizowanej konkurencji.

Praktyczne przykłady wykorzystania idei Digital Twin? General Electric oraz Siemens przy użyciu tej technologii monitorują stan turbin wiatrowych w czasie rzeczywistym, analizując przy użyciu sensorów rzeczywisty wpływ planowanych zmian konstrukcyjnych w wirtualnym środowisku. Pozwala to na rozpoczęcie modyfikacji w momencie, w którym inżynierowie będą dysponować sprawdzonym know-how. Niemieckie przedsiębiorstwo produkujące maszyny do pakowania produktów Optima stosuje z kolei symulacje cyfrowe do testowania, weryfikacji oraz odtworzenia całego "cyklu życia" swoich maszyn, zanim zapadnie decyzja o rozpoczęciu ich produkcji. Warto podkreślić, że wykorzystanie "cyfrowych bliźniaków" nie jest wyłącznie domeną branży wytwórczej - przykładem z zupełnie innego obszaru są wyścigi Formuły 1. Zespół McLarena, przy pomocy setek sensorów zaimplementowanych w swoim bolidzie tworzy jego cyfrowy model, testując w wirtualnym środowisku różne scenariusze przygotowania technicznego samochodu do wyścigu.

Perspektywy związane z wirtualnym odpowiednikiem produktu czy dowolnego urządzenia są na tyle obiecujące, że powinniśmy spodziewać się szybkiej popularyzacji tej technologii. Świadczy o tym choćby fakt, iż zdaniem analityków BI Intelligence, do 2021 roku wartość globalnych inwestycji w Internet Rzeczy ma sięgnąć blisko 5 miliardów dolarów. Ale eksperci zwracają uwagę na istotny aspekt: -

- Wraz z rozwojem i popularyzacją idei "cyfrowych bliźniaków", będzie rosło znaczenie zabezpieczenia informacji i zagwarantowania ciągłości działania. Przedsiębiorstwa "napędzane danymi" będą coraz bardziej uzależnione od stałego dostępu do danych. Nawet krótka przerwa w dostępie do informacji grozi bardzo dużymi stratami. "Napędzane danymi" symulacje widocznie zwiększać będą również ilość danych generowanych przez przedsiębiorstwa, prowadząc do powstania ogromnych strumieni cyfrowych informacji, wpływających na systematyczny wzrost zapotrzebowania na zasoby umożliwiające ich gromadzenie oraz analizowanie - powiedział Robert Mikołajski z Atmana, lidera polskiego rynku data center.

Według prognoz IDC, firmy inwestujące w bazujące na technologii Internetu Rzeczy rozwiązania umożliwiające wdrażanie koncepcji Digital Twin, będą w stanie przyspieszyć czas realizacji kluczowych procesów nawet o 30 proc.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Sztuczna inteligencja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy