Wyjątkowo silne El Nino - czekają nas katastrofalne zmiany pogody?

Tegoroczne El Nino, czyli utrzymywanie się wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku, będzie najsilniejszym zjawiskiem w historii, większym od rekordowego zjawiska tego rodzaju z lat 1997/1998. Czy oznacza to, że powinniśmy bać się zabójczej pogody?

Naukowcy zmierzyli intensywność ocieplania się wód środkowego Oceanu Spokojnego i na tej podstawie wyciągnęli wnioski dotyczące siły El Nino. 26 listopada 1997 roku - podczas najsilniejszego do tej pory El Nino - temperatura wody w Pacyfiku była o 2,8oC wyższa od średniej. W tym roku było jeszcze gorzej. Już 4 listopada temperatura wody była o 2,8oC wyższa od średniej, a 14 dni później wzrosła aż do 3,1oC! Nigdy wcześniej wody w tym regionie nie były tak ciepłe.

- Temperatury wody w środkowej części Pacyfiku mają największy wpływ na globalną cyrkulację atmosferyczną, a co za tym idzie - także na pogodę na świecie - powiedział Axel Timmerman z University of Hawaii.

Już kilka lat temu klimatolodzy zauważyli, że siła El Nino systematycznie rośnie i jest największa od 400 lat. Oznacza to, że susze, opady i powodzie powodowane przez El Nino będą jeszcze bardziej zabójcze niż obecnie.

To właśnie silne El Nino jest jednym z czynników, z powodu których bieżący rok jest wyjątkowo gorący. W Indiach zmarło 2000 osób z powodu fali upałów wywołanych opóźniający się monsumem. Ale prawdziwe skutki obecnego El Nino dopiero odczujemy. Nikt tak naprawdę nie wie, co zjawisko to ze sobą przyniesie - katastrofalne susze czy niszczycielskie powodzie?

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: El Niño | globalne ocieplenie | pogoda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama