W amerykańskim lesie odkryto nieznane nauce wirusy

W lasach Massachusetts naukowcy natknęli się na gigantyczne wirusy, do tej pory nieznane nauce.

Podczas badań dotyczących wpływu ogrzewania gleby na drobnoustroje, biolodzy z Uniwersytetu w Massachusetts Amherst przypadkowo odkryli 16 nowych gatunków wirusów. Jest to niezwykłe odkrycie, ponieważ gigantyczne wirusy do tej pory kojarzono z środowiskiem wodnym. Znalezienie ich w lesie sugeruje, że są one znacznie powszechniejsze niż do tej pory uważano.

- Nasze badania koncentrują się głównie na skutkach ocieplenia gleby, ale przez przypadek odkryliśmy prawdziwą różnorodność biologiczną wirusów i bakterii, których zazwyczaj nie kojarzymy z glebą - powiedział Jeff Blanchard, główny autor badań.

Zazwyczaj wirusy są setki razy mniejsze niż bakterie, co czyni je jednymi z najmniejszych znanych nam form życia (niektórzy naukowcy nie uznają ich za tworzy żywe). Gigantyczne wirusy opisano po raz pierwszy 15 lat temu. Ich nazwa odnosi się do wielkości genomu - niektóre z nich mogą mieć nawet 2500 genów.

Gigantyczne wirusy są o tyle ciekawe,  że często zawierają wiele unikalnych genów, które nie występują w innych formach życia. Niektórzy naukowcy sugerują, że mogą one reprezentować odrębną supergrupęi "czwartą gałąź" organizmów żywych.

Gigantyczne wirusy odkryto w glebie Harvard Forest w Petersham w stanie Massachusetts.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: biologia | genetyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy