USA chcą zmilitaryzować giętką elektronikę

Wielu fanów elektroniki z niecierpliwością oczekuje na pierwsze w pełni wyginane, rolowane tablety i smartfony. Obiecywano, że grafen zapewni ludziom tę technologię i... na tym właściwie się skończyło. Miesiące zamieniały się w lata, a lata w wieczność. Wiadomo, że prędzej czy później wyginana elektronika pojawi się w naszym życiu, ale w pierwszej kolejności skorzysta z niej amerykańska armia.

W Stanach Zjednoczonych, a konkretniej w mieście San Jose w stanie Kalifornia, powstaje właśnie specjalny ośrodek, który będzie zajmował się opracowaniem i wdrażaniem szeroko rozumianej wyginanej technologii. Projekt prowadzony będzie przez FlexTech Alliance, konsorcjum zrzeszające aż 162 firmy, uniwersytety, ośrodki badawcze oraz organizacje non-profit. Na liście znajdują się takie przedsiębiorstwa jak Apple, HP, Boeing, General Motos czy Lockheed Martin; Uniwersytety Stanford i Harvarda oraz Instytut Technologiczny w Massachusetts (MIT) a nawet Jet Propulsion Laboratory, jedno z centrów badawczych agencji komicznej NASA.
 
FlexTech Alliance w ciągu następnych pięciu lat otrzyma od amerykańskiego Departamentu Obrony 75 milionów dolarów oraz dodatkowo ponad 96 milionów dolarów od prywatnych firm i organizacji. Cały ten projekt pozwoli stworzyć giętką technologię o bardzo szerokim zastosowaniu m.in. militarnym.
 
Jeśli chodzi o okręty i myśliwce, pozwoli ona monitorować ich integralność strukturalną w czasie rzeczywistym. Innym przykładem są amerykańscy żołnierze, którzy otrzymaliby zupełnie nowe uniformy, wyposażone w elektronikę noszoną i giętkie panele słoneczne, które zapewniałyby energię elektryczną dla całego systemu. US Army może również otrzymać do swojej dyspozycji o wiele bardziej wytrzymałe giętkie smartfony lub tablety wraz z giętkimi bateriami, które można będzie zwinąć w rolkę niczym gazetę.
 
W przypadku NASA, wyginane elementy okażą się przydatne np. przy konstruowaniu nowych sond kosmicznych, anten, wyświetlaczy i skafandrów dla astronautów. Giętka technologia pozwoli także tej amerykańskiej agencji stworzyć zupełnie nowe statki kosmiczne, które można byłoby wydrukować w drukarkach 3D wraz z całą elektroniką.
 
Jak widać zastosowań jest naprawdę mnóstwo i trudno je wszystkie wymienić. Jeśli natomiast chodzi o nas, zwykłych ludzi, giętka elektronika oznacza przede wszystkim wyginane telefony, tablety, komputery i telewizory oraz urządzenia wszywane bezpośrednio w odzież. Oczywiście zanim doczekamy się takich technologicznych cudeniek minie jeszcze sporo czasu, podczas gdy NASA czy US Army będą już z nich korzystać.

Reklama
Tylkonauka.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy