Rosną szanse na wysłanie w kosmos kolejnego polskiego satelity

Dzięki wsparciu finansowemu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW), coraz bardziej prawdopodobne staję się to, że polscy studenci wyślą w kosmos kolejnego satelitę. Prace nad PW-Sat 2 wkraczają w decydującą fazę.

Dofinansowanie MNiSW w kwocie 180 tys. euro, zgodnie z treścią komunikatu zamieszczonego na stronie internetowej projektu, przekazane zostanie najpierw Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), w formie zwiększonej składki, opłacanej przez Ministerstwo Rozwoju. Dotacja pochodząca z budżetu współpracy naukowej z zagranicą oraz części przeznaczonej na opłacanie składek na rzecz instytucji lub organizacji międzynarodowych trafi następnie do studentów poprzez program PECS.  

Mimo poważnego zastrzyku gotówki, studenci nadal nie mogą być jednak pewni, czy pozyskane środki wystarczą na dokończenie budowy satelity oraz wykonanie niezbędnych testów. Koszty związane z realizacją projektu wahają się bowiem między 140 a 200 tys. euro.  
Wydatki w znacznej mierze zależą od pakietu oferowanego przez danego usługodawcę, którego jeszcze nie wybrano, co sprawia, że niemożliwe jest w tym momencie dokładne oszacowanie ich skali. Utrudnia to ponadto fakt, iż w przyszłym roku, w którym planowane jest wystrzelenie satelity na orbitę, ceny tej operacji mogą ponownie ulec zmianie. W chwili obecnej, wśród krajów, z których mógłby zostać wystrzelony polski satelita znajdują się m.in. USA, Francja, Rosja, Ukraina, Chiny, Japonia, Holandia, Włochy oraz Brazylia.

Reklama

Polscy studenci zamierzają wysłać w kosmos satelitę PW-Sat 2 w celu przetestowania dwóch innowacyjnych rozwiązań technologicznych swojego autorstwa: systemu deorbitacji (tzw. żagla deorbitacyjnego) oraz czujnika słonecznego na bazie ogniw fotowoltaicznych, nadającego się do zastosowania na satelitach studenckich misji kosmicznych.  

„Za sprawą żagla, w przyszłości możliwe byłoby szybsze usunięcie z orbity danego satelity, gdy tylko ukończyłby on swoją misję. Zgodnie z naszymi założeniami, żagiel pozwalałby w odpowiednim momencie wyhamować satelitę, doprowadzając w konsekwencji do jego spalenia się w atmosferze” – wyjaśnia Dominik Roszkowski, koordynator ds. promocji i dokumentacji misji PW-Sat 2. 

W ten sposób studenci chcieliby pomóc w rozwiązaniu kłopotu z bezużytecznymi obiektami błąkającymi się w przestrzeni, które stają się z czasem zwykłymi „kosmicznymi śmieciami”, stanowiącymi zagrożenie dla kolejnych ekspedycji.

Prace nad PW-Sat 2 są także doskonałą okazją na zdobycie cennego doświadczenia przy zaawansowanym projekcie satelitarnym, które w przyszłości przydać może się np. w poszukiwaniu pracy w branży kosmicznej czy też w realizacji kolejnych projektów. Możliwości tworzenia oraz testowania kolejnych innowacyjnych rozwiązań, będące wielką zaletą tego typu przedsięwzięć, nie sposób ponadto przecenić. Dzięki nim, być może za jakiś czas, przemysł kosmiczny nad Wisłą rozwinie się na tyle, że Polska będzie w stanie skutecznie rywalizować o fundusze na badania i rozwój z ośrodkami z całego świata. Utalentowaną, chętną do działania młodzież, z głowami pełnymi pomysłów, już bowiem mamy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: satelita
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy