Robodelfiny ocalą zwierzęta trzymane w niewoli?

Łatwo zrozumieć, dlaczego ludzie tak bardzo uwielbiają delfiny. Ich zachowania społeczne i inteligencja są powodem, dla którego zwierzęta te nie są przystosowane do życia w niewoli. Firma Edge Innovations stworzyła robodelfina, który może pomóc żywym zwierzętom.

Firma Edge Innovations zajmuje się animacją i efektami specjalnymi - wielokrotnie pomagała w filmach wymagających obecności dzikich zwierząt na planie (m.in. "Uwolnić orkę"). Po wstrzymaniu handlu zwierzętami w następstwie pandemii COVID-19, chińskie akwarium zwróciło się do firmy z prośbą stworzenia zrobotyzowanego delfina, który mógłby zastąpić zwierzęta wykorzystywane podczas pokazów. Wygląda na to, że się udało.

Stworzony prototyp robodelfina może pływać przez 10 godzin bez konieczności ładowania. Twórcy przewidują, że bez problemu będzie w stanie przetrwać w słonej wodzie przez okres do 10 lat.

Robodelfin został stworzony jako narzędzie edukacyjne, ale jest również demonstracją technologii, która według Edge Innovations może zostać zastosowana do stworzenia sztucznych orek, a nawet żarłaczy białych, które nie nadają się do trzymania w niewoli. Roboty mogą bawić ludzi i występować przed nimi, ale nie poskarżą się na ciasne warunki życia oraz sposób, w jaki się je traktuje. Tego typu maszyny mogą przyspieszyć proces wycofywania żywych zwierząt z parków rozrywki typu SeaWorld.

Ważący 270 kg delfin został stworzony z użyciem realistycznego szkieletu, pokrytego sztuczną skórą. Dzięki temu robodelfin porusza się jak prawdziwy delfin butlonosy. Robot, który nie został wyposażony w kamery, czujniki i sztuczną inteligencję, jest tylko marionetką kontrolowaną przez operatora. Maszyna może jednak reagować na polecenia i wchodzić w interakcje w ludźmi.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Delfiny | Robot | zwierzęta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy